Są to niemi, ale przecież najbardziej wymowni świadkowie naszych dziejów – zrośnięte z polskim krajobrazem, rozsiane po terytorium całej Rzeczypospolitej, w różnym stanie zachowane zamki, pałace, historyczne miasta z ich wielowiekowymi zabytkami. Dzięki nim – wspomagani wiedzą i wyobraźnią – możemy odbyć na jawie podróż nie tylko w przestrzeni, lecz i w czasie.
Wehikuł czasu zabierze nas najpierw do Biskupina. Zbudowany przed dwu i pół tysiąca laty, a dziś na podstawie wykopalisk zrekonstruowany i udostępniony turystom jako rezerwat archeologiczny, gród ten odsłania całą przemyślność swoich budowniczych. Odcięty od lądu wodami jeziora i zwodzonym mostem, chroniony dodatkowo wałem ziemnym i ostrokołami, miał jedną tylko bramę, a wewnątrz, przy jedenastu moszczonych drewnem ulicach, złączonych dwunastą, okrężną, ponad sto domostw w rzędach, krytych wspólną strzechą. Wędrując po tych uliczkach, możemy przekonać się naocznie, jak żyli, mieszkali i jak pracowali nasi pra-pra-przodkowie z okresu kultury łużyckiej.
Z Biskupina blisko do Kalisza, miasta o najstarszej w Polsce metryce pisanej, które Ptolemeusz w swoim zarysie geografii świata wymienił 1800 lat temu jako Calisię, osadę na bursztynowym szlaku łączącym imperium rzymskie z wybrzeżem Bałtyku.
Stamtąd niedaleko jest do Gniezna, miasta – jak Rzym – rozsiadłego na siedmiu wzgórzach, będącego już w VIII wieku głównym grodem państwa Polan. Tam tysiąc lat temu pierwsi polscy władcy, Mieszko i Chrobry, stworzyli silne podstawy naszej państwowości, tam też zaczął się trwały związek Polski z Kościołem rzymskokatolickim, o czym świadczy między innymi opowieść wykuta przez XII-wiecznego artystę na spiżowych drzwiach gnieźnieńskiej archikatedry.
Miasta o znaczeniu historycznym
Miast mamy dzisiaj w Polsce 830. Wśród nich wiele o długim rodowodzie, sięgającym najczęściej czasów Kazimierza Wielkiego, który „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”. Jednakże niszczący walec wojny na tyle często przetaczał się po naszych ziemiach, przesuwając przy tym granice państwowe, że w wielu miastach, takich jak na przykład Kalisz, zachowały się bardzo skąpe i późne ślady ich dawnej świetności, w niektórych zaś, jak w Warszawie czy Gdańsku, możemy jedynie oglądać pieczołowitą rekonstrukcję, niekiedy od fundamentów.
Z punktu widzenia turysty – krajoznawcy historyczne miasta polskie można podzielić na trzy grupy. Pierwszą tworzą wielkomiejskie filary. Na ich czele – stołeczna od początków XVII wieku Warszawa, całkowicie zniszczona podczas II wojny światowej oraz powstania warszawskiego w 1944 roku i następnie ogromnym wysiłkiem całego narodu odbudowana. Patronuje jej z granitowej kolumny król Zygmunt III, spoglądając na zabytkowe zespoły Zamku, Starego i Nowego Miasta, na Wisłę – królową polskich rzek, historyczny Trakt Królewski, który Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem, Alejami Ujazdowskimi wiedzie do książęcego Zamku Ujazdowskiego, królewskich Łazienek, prezydenckiego Belwederu i dalej aż do podmiejskiej rezydencji króla Jana III Sobieskiego.
Największym bez wątpienia skupiskiem zabytków i pamiątek historii, uważanym po dziś dzień za główny ośrodek kultury polskiej, jest Kraków, stara stolica królów, zaliczona do najpiękniejszych miast Europy. „Tu, pod tą gruszką, drzemał Kościuszko…” – pisał przekornie o swoim mieście prześmiewca Boy i mówił w istocie prawdę. W Krakowie, zwłaszcza na Wzgórzu Wawelskim i wewnątrz zielonego pierścienia Plantów, założonych na miejscu dawnych murów obronnych, niemal każdy kamień ma swoją historię i legendę. To tam od wieków odbywały się liczne uroczystości o charakterze narodowym. Rynek Główny z sukiennicami i czworobokiem otaczających go pałacyków oraz kamienic. Obok Kościół Mariacki z gotyckim arcydziełem Wita Stwosza i trębaczem na wieży, obwieszczającym całej Polsce hejnałem godzinę południową, którego melodię miała niegdyś przerwać strzała z łuku najeźdźcy, Tatarzyna. Dalej Uniwersytet Jagielloński, jeden z pierwszych i najświetniejszych w średniowiecznej Europie, którego bibliotekę po dziś dzień zdobi złoty globus z roku 1510; na nim po raz pierwszy w świecie zaznaczono kontynent Ameryki. Wreszcie dzielnica Kazimierz, kiedyś samodzielne miasto założone przez Kazimierza Wielkiego, z czasem zamieszkałe głównie przez Żydów. Miejsce to z tak wspaniałymi renesansowymi synagogami, jak Stara i Remu, przez wieki było świadectwem dobrosąsiedzkich stosunków pomiędzy Polakami i Żydami.
Filarem północnym w grupie miast polskich jest niewątpliwie stary hanzeatycki Gdańsk, eksportowe okno na świat Polski Jagiellonów, Batorego i Zygmunta III, niegdysiejszy monopolista morskiego handlu zbożem i drewnem. Przypominają o tym między innymi wielkie masywy spichrzów i Stary Żuraw nad Motławą, dzisiaj mieszczący Muzeum Morskie. Dzięki wysiłkom konserwatorskim, odzyskało dawną świetność historyczne centrum starego grodu, Główne Miasto i jego oś – Droga Królewska, wzdłuż której zgrupowane są najcenniejsze gdańskie zabytki: mieszczący muzeum Ratusz i Dwór Artusa poprzedzony Fontanną Neptuna, Złota Kamienica i Zielona Brama, monumentalny gotycki kościół Najświętszej Marii Panny, ze swym klejnotem – „Sądem ostatecznym” Memlinga.
Spacer po Gdańsku to zarazem żywa lekcja naszej historii najnowszej, przypomnienie tragedii i bohaterstwa obrońców Poczty Gdańskiej i Westerplatte we wrześniu 1939 roku, Pomnik Poległych Stoczniowców przed wejściem do Stoczni Gdańskiej, w której narodziła się „Solidarność”.
Z Gdańskiem w jeden organizm zrosła się Gdynia – jedno z najmłodszych naszych miast, które w odrodzonej po I wojnie Rzeczypospolitej ziściło polskie sny o morzu, i Sopot – wielkie nadbałtyckie kąpielisko o XIX-wiecznej jeszcze renomie.
Na wschodzie miastem – filarem jest Lublin, w którym za Jagiellonów, w 1569 roku, zawarta została unia Polski z Litwą. Tam zbierał się Trybunał Koronny, tam kupcy dorabiali się majątków na handlu z sąsiadami. Przypominają o tamtych czasach fragmenty średniowiecznego systemu obronnego z bramami Krakowską, Grodzką i Rybną, Stary Ratusz, renesansowe kamienice w rynku, barokowe pałace Czartoryskich i Potockich i wreszcie Zamek wzniesiony na wzgórzu przez Kazimierza Wielkiego, całkowicie jednak przebudowany w XIX wieku.
Na zachodzie kraju, w części północnej, leży Szczecin – miasto o bardzo długim rodowodzie, którego pamiątki historyczne uległy podczas II wojny światowej ogromnym zniszczeniom, a później tylko częściowo zostały zrekonstruowane. Do najciekawszych należy gotycka Baszta Siedmiu Płaszczy, stare spichlerze, barokowa Studnia Orła Białego, bramy Berlińska i Nakielska, Stary Ratusz, kilka zabytkowych świątyń, a przede wszystkim Zamek Książąt Pomorskich – miejsce spotkań i przeżyć artystycznych nie tylko mieszkańców Szczecina.
Na południowym zachodzie rozłożył się Wrocław, podobnie jak Szczecin, przez wiele wieków germański. U schyłku II wojny światowej miasto to przekształcone zostało przez dowództwo niemieckie w twierdzę, która miała walczyć aż do końca. dzięki rozległym pracom rekonstrukcyjnym i konserwatorskim Wrocław zachował zabytki najwyższej klasy. Przede wszystkim są to pamiętające Piastów świątynie i zabudowania kościelne na Ostrowiu Tumskim, a także historyczne kościoły w innych częściach miasta, późnogotycki Ratusz – jeden z najpiękniejszych w Polsce, zespół starych kamienic i domków rzemieślniczych oraz monumentalny barokowy gmach uniwersytetu. Razem z licznymi lwowiakami przeniosła się ostatecznie do Wrocławia długo czekająca na lepsze dni słynna „Panorama Racławicka”, sugestywnie obrazująca ważny epizod walki Polaków przeciwko rosyjskim zaborcom.
Drugą grupę pośród miast polskich stanowią „perły w koronie” – często podupadłe, lecz historycznie znaczące i świetne pod względem zabytkowym. Należą do nich:
– Stare Chełmno, ze średniowiecznym układem przestrzennym wewnątrz murów obronnych i budowlami pamiętającymi panowanie Krzyżaków,
– Częstochowa, z Klasztorem Jasnogórskim, uważanym nie tylko za duchową stolicę katolickiej Polski, lecz także przechowującym w swym skarbcu pamiątki narodowe i zabytkowe przedmioty kultu,
– Płock, ważny ośrodek na Mazowszu zanim jeszcze powstała Warszawa, szczycący się swym zespołem katedralno – zamkowym,
– Sandomierz z pieczołowicie odrestaurowanym renesansowym zespołem architektoniczno – krajobrazowym, który zaliczany jest do najbardziej malowniczych w kraju,
– Tarnów z gotycko – renesansową, a także późniejszą zabudową w podkowie dawnych murów obronnych,
– Toruń, unikalny w skali światowej, średniowieczny zespół urbanistyczny, obejmujący kilkaset obiektów architektury gotyckiej, a wśród nich rodzinny dom Mikołaja Kopernika,
– renesansowy Zamość, założona pod koniec XVI wieku, wspaniale ufortyfikowana rezydencja magnacka rodu Zamoyskich.
Trzecia, ostatnia grupa miast, to „perełki”, dziś trochę zaniedbane, pełne jednak pięknych pamiątek:
– Kazimierz Dolny nad Wisłą, objęty ochroną jako rezerwat urbanistyczno – architektoniczny, ulubione miejsce malarzy pejzażystów,
– Paczków, obwarowany podwójnym pierścieniem murów, z widocznymi z dala wieżami ratusza i kościołów, nie bez racji nazwany polskim Carcassonne,
– Złoty Stok, z udostępnioną turystom Sztolnią Książęcą w dawnej kopalni złota,
– Biecz, stare miasto królewskie z gotyckim kościołem farnym Bożego Ciała, dawnym układem urbanistycznym i ocalałymi fragmentami murów miejskich,
– Chęciny, z ruinami zamku Kazimierza Wielkiego, dwoma klasztorami i licznymi kościołami; w XVI-XVII wieku – centrum kopalnictwa ołowiu i miedzi,
– Stary Sącz, położony w widłach Dunajca i Popradu, który stanowił niegdyś centrum gospodarcze i kulturalne na szlaku do Węgier i zachował do dziś średniowieczny układ zabudowy; znajduje się tam klasztor klarysek, gdzie przechowywany jest legendarny pierścień świętej Kingi.
Polskie zamki
Z miastami zrosła się części polskich zamków, choć historycznie rzecz biorąc, to dopiero w sąsiedztwie już istniejących warowni, na podzamczach, rozwijały się grody, których mieszkańcy pewni byli schronienia i obrony w potrzebie.
Murowane zamki zaczęto wznosić w Polsce w pierwszej połowie XIII wieku, a nieodłączną częścią naszego krajobrazu stały się one w wieku XIV, za panowania Kazimierza Wielkiego. Pod berłem Jagiellonów rozrastały się przede wszystkim na ziemiach wschodnich, stanowiąc centra latyfundiów magnackich i broniąc Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Część z nich uległa zniszczeniom już podczas wojen w XVII-XVIII wieku, a z tych, co ocalały, wiele pozostało na wschodzie, poza obecnymi granicami kraju. Spośród około 450 zarejestrowanych dziś zamków, także tych z rodowodem niepolskim na ziemiach zachodnich i północnych przetrwało w swoim dawnym kształcie, pełniąc teraz najczęściej funkcję muzealną.
Szczęśliwie ocalał najważniejszy, królewski zamek na Wzgórzu Wawelskim, w którym znajdują się zbiory dzieł sztuki, rękodzieła i starej broni, ze stojącą obok katedrą koronacyjną władców. Tam w grobowcach spoczywają: Kazimierz Wielki i Władysław Jagiełło, Stefan Batory i Jan III Sobieski, Adam Mickiewicz Juliusz Słowacki, a także Naczelnik odrodzonego po zaborach państwa – Józef Piłsudski.
Na wzór Wawelu budowano potem inne zamki królewskie, przede wszystkim te o charakterze obronnym, jak na przykład twierdze na szlaku Orlich Gniazd. Otwiera go od strony Krakowa zamek w Pieskowej Skale. Szlak Orlich Gniazd ciągnie się wzdłuż wyjątkowo malowniczej Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej, a widniejące już z oddali na wzgórzach białoramienne ruiny warowni w Rabsztynie, Ogrodzieńcu i Olsztynie dają pojęcie o wielkości i mocy systemu obronnego, jaki stworzył ostatni z wielkich Piastów.
Listę zamków królewskich zamyka Zamek Królewski w Warszawie. Był on świadkiem wspaniałych polskich wiktorii i dokonań tak wiekopomnych, jak uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Świadomie zniszczony w czasie II wojny jako symbol miasta i państwa, odrodził się dzięki ofiarności polskiego społeczeństwa. Zrekonstruowany z nadzwyczajną pieczołowitością, jest dziś otwarty dla wszystkich, którzy chcą podziwiać jego piękno, a w szczególnie uroczystych chwilach pełni funkcje reprezentacyjne.
Specyfiką Polski północnej są zamki krzyżackie, pozostałość po Zakonie Krzyżowym sprowadzonym do Polski w XIII wieku celem chrystianizacji Prus. Do najcenniejszych wśród nich należy zamek w Malborku, dawna siedziba Wielkiego Mistrza Zakonu, z ekspozycjami muzealnymi we wnętrzach.
Rezydencje
W dawnej Polsce z zamkami królewskimi konkurowały pod względem świetności rezydencje magnackie i biskupie, a wśród nich: gniazdo rodowe Leszczyńskich w Baranowie, obecnie muzeum; warowna siedziba Kapituły warmińskiej we Fromborku, gdzie żył i pracował Mikołaj Kopernik; otoczony fosami, doprowadzony do świetności przez Działyńskich, zamek w Gołuchowie z unikalną kolekcją waz antycznych; renesansowy zamek Krasińskich w Krasiczynie; zamek Piastów Śląskich w Książu, gigantycznie rozbudowany przez późniejszych włodarzy niemieckich; ufortyfikowany pałac Potockich w Łańcucie, przekształcony dziś w jeden z najciekawszych zespołów muzealnych z unikalną kolekcją starych powozów i karet.
Osobne miejsce wśród zabytków architektury zajmują pałace królewskie i magnackie. Ile ich ocalało? Nie ma co do tego pełnej zgodności nawet wśród konserwatorów. Wiele z nich bowiem na tyle zatraciło swoje kształty, że pałacami pozostają jedynie z nazwy. Z zachowanych do najświetniejszych należą:
– podwarszawski Wilanów króla Jana III z Galerią Portretu Polskiego z XVI-XVII wieku i Łazienki Stanisława Augusta,
– pałace Branickich w Choroszczy – z cenną kolekcją rzemiosła artystycznego – i w Białymstoku, zwany niegdyś wersalem Podlaskim, a obecnie stanowiący siedzibę akademii medycznej,
– zachowany bez zmian XVII-wieczny pałac biskupów krakowskich w Kielcach, obecnie oddział Muzeum Narodowego,
– pałac Małachowskich w Nałęczowie z muzeum biograficznym Bolesława Prusa,
– Nieborów Ogińskich i Radziwiłłów z biblioteką starodruków, XVII-wiecznymi globusami i antyczną głową Niobe, która stała się inspiracją dla poematu Gałczyńskiego,
– neobarokowy pałac Hochbergów w Pszczynie z kolekcją malarstwa miniaturowego, zbrojownią i stylowo wyposażonymi wnętrzami,
– Rogalin Raczyńskich ze wspaniałą salą balową i galerią malarstwa europejskiego,
– barokowy pałac w Żaganiu, w którym przeżywał swoją wielką miłość francuski arcymistrz intryg dyplomatycznych, Talleyrand.
Najokazalsze i najpiękniejsze pałace pełnią dziś przeróżne funkcje. Wiele mniejszych rezydencji stało się siedzibami uczelni, placówek naukowych, stowarzyszeń twórczych. W wielu znajdują się muzea. W stolicy rektorat Uniwersytetu Warszawskiego mieści się w dawnym Pałacu Kazimierzowskim, Akademia Sztuk Pięknych – w zespole pałacowym początkowo należącym do Czapskich, a później do Krasińskich i Raczyńskich. Pracownie Konserwacji Zabytków zajmują pomieszczenia w Pałacu Blanka, Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych – w dawnym Pałacu Daniłowicza, zwanym „Domem pod Królami”.
Dworki
Najmniej ocalało polskich dworów – pamiątek naszej oryginalnej, bogatej i barwnej kultury szlacheckiej. Jeszcze po zakończeniu II wojny w niezłym stanie przetrwało ich kilkanaście tysięcy. Dziś, zdewastowane i ograbione, chylą się ku ruinie. Najlepszy los spotkał te dwory, w których ulokowane zostały placówki muzealne, jak muzeum biograficzne Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku czy Marii Konopnickiej w Żarnowcu. Warto odwiedzić te wyjątkowe miejsca.