Wyniosłe szczyty z dzikimi lasami i rozległymi halami, malownicze miasteczka, góralskie wioski – wszystko to można znaleźć w Beskidzie Żywieckim. Warto wybrać się tam choć na kilka dni, choćby po to, by zdobyć Pilsko (jeden z najwyższych szczytów w okolicy) i spróbować wspaniałej miejscowej kuchni. Szlaki w Beskidzie Żywieckim są bardzo malownicze i dość łatwe, a na Halę Miziową mogą wspinać się nawet dzieci.
Najlepiej zatrzymać się w Żywcu, nie tylko na nocleg, ale także, by spojrzeć na serce tego miasta – niewielki rynek otoczony malowniczymi kamieniczkami. W mieście warto też odwiedzić kościół katedralny i usytuowane kilka kroków dalej gotyckie zamczysko. Górale opowiadają, że jeszcze zanim wzniesiono zamek, złapano tam żywego żubra. Mieszkańcy ofiarowali go księciu oświęcimskiemu. Książę gest docenił i zainspirowany niezwykłym wydarzeniem, nadał miastu nazwę i herb – głowę żubra na niebieskim tle.
Nie można być w Beskidzie i nie wejść na Halę Miziową. Z Korbielowa szlak wiedzie najpierw doliną Buczynki, potem skręca w pachnący zielenią las i pnie się ostro ku górze, by w końcu dotrzeć do rozległej hali u stóp Pilska. Tam można zatrzymać się i złapać oddech, podziwiając krajobraz.
Inne atrakcje
Beskid Żywiecki słynie nie tylko z atrakcji krajobrazowych, ale i kulinarnych. Koniecznie trzeba więc spróbować pysznych słodkich bułek wypiekanych wedle lokalnej receptury, a także kultowej czarciej polewki. Tę ostatnią serwują w Karczmie Rzym, w której być może Pan Twardowski musiał oddać duszę diabłu.