Jakie miejsca warto odwiedzić w polskich górach?

Spoglądając na fizyczną mapę Polski, niewiele widzimy brązu, tradycyjnie oznaczającego góry. Pas tego koloru ciągnie się jedynie wzdłuż naszej granicy południowej, przybierając najbardziej intensywną barwę w Tatrach, poniżej Zakopanego. Bo też powyżej 500 metrów ponad poziomem morza leży tylko nieco ponad 3 procent naszego terytorium, powyżej 1000 metrów – zaledwie 0,2 procenta, szczytów ponad 2000 mamy wszystkiego cztery. Pod tym względem nie możemy wprawdzie konkurować ze Szwajcarią czy nawet Bułgarią, występuje u nas jednak górska różnorodność, jakie pozazdrościć może nam wiele krajów europejskich. Mamy nawet góry typu alpejskiego – Tatry.

 

Polskie Tatry

 

Już w dwudziestoleciu międzywojennym Tatry stały się celem masowej turystyki. Były one również kolebką i szkołą polskich mistrzów górskiego wyczynu sportowego: taternictwa, alpinizmu, himalaizmu.

Tatry są najwyższym gniazdem górskim Karpat, podzielonym między Polskę (162 kilometry kwadratowe), Czechy i Słowację. Ich grzbietem przebiega nasza granica państwowa z południowymi sąsiadami, przy której leży też najwyższy polski szczyt – Rysy (2499 metrów). Najpiękniejsze partie Tatr obejmuje i chroni Tatrzański Park Narodowy. Charakterystyczne dla Tatr Wysokich są ostre formy skalne oraz polodowcowe doliny o szerokich dnach i skalistych zboczach, ozdobione częstokroć oczkami jezior. Roślinność tego rejonu układa się piętrowo: do 1500 metrów piętro lasów, czyli regli, wyżej do 1800 metrów piętro kosodrzewiny, następnie do 2300 metrów piętro łąk górskich, zwanych z góralska halami, na których wypasa się owce, a w bacówkach juhasi wyrabiają oscypki i najwyżej – piętro turni. Tatry Zachodnie są niższe, z łagodnymi grzbietami, z rozległymi i wspaniałymi jaskiniami, dostępnymi jednak wyłącznie dla grotołazów. Wędrowanie po Tatrach ułatwiają dobrze oznakowane szlaki, zabezpieczone w miejscach przepaścistych. Jednak starzy górale i doświadczeni turyści zawsze pamiętają, że Tatry potrafią być groźne. Wymagają one tyle samo szacunku, co rozsądku. Poruszać się po nich wolno wyłącznie oznakowanymi szlakami. Wykluczone jest skracanie sobie drogi na przełaj. Zwracać też należy uwagę na pogodę, bowiem bardzo szybko potrafi się ona zmieniać. Trzeba pamiętać również o odpowiednim ubiorze, w tym przede wszystkim o stosownym obuwiu.

 

Zwiedzanie Tatr

 

Zwiedzanie Tatr organizowane bywa najczęściej na dwa sposoby. Pierwszy to wędrówka górami od schroniska do schroniska. Wymaga to jednak wcześniejszej rezerwacji noclegów lub gotowości spania na podłodze, na własnej karimacie, gdyż wędrowników jest z reguły więcej niż miejsc w schroniskach. Drugi sposób to wycieczki ze stałej bazy, którą najczęściej bywa Zakopane. Miasto, położone w podtatrzańskiej kotlinie na wysokości 800 – 1000 metrów, jest chyba najsłynniejszą miejscowością wypoczynkową Polski, tłumnie odwiedzaną przez okrągły rok. Razem z okolicami stanowi silące żywy „rezerwat” folkloru podhalańskiego i żywy skansen stylu zwanego zakopiańskim w architekturze, którego twórcą – czerpiącym z ludowego budownictwa góralskiego – był na przełomie stuleci Stanisław Witkiewicz. Czynne od ponad stulecia Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem jest duża atrakcją dla turystów dzięki zbiorom okazów przyrody tatrzańskiej i góralskiemu folklorowi.

Turystom lubiącym wygodę oferuje Zakopane wjazd kolejką linową na Kasprowy Wierch (1987 metrów) lub też kolejką linowo – terenową na górującą nad miastem Gubałówkę (1123 metry), wśród bardziej ambitnych najpopularniejsze są jednodniowe szlaki wycieczkowe z Zakopanego w Tatry, prowadzące:

– do Doliny Chochołowskiej, stanowiącej zarazem punkt wyjścia na pobliskie szczyty,

– do Doliny Kościeliskiej, najpiękniejszej w Tatrach Zachodnich, ze świetnymi punktami widokowymi i schroniskiem na Ornaku jako punktem wypadowym na Czerwone Wierchy i przez Giewont na Kalatówki,

– przez Dolinę Strążyską na Giewont,

– kolejką linową z Kuźnic na Kasprowy Wierch, z zejściem na Halę Gąsienicową lub przejściem szlakiem grzbietowym na szczyt Świnicy,

– Orlą Percią – od Zawratu granią po przełęcz Krzyżne (tylko dla doświadczonych turystów),

– na Halę Gąsienicową, z której roztacza się piękna panorama Tatr Wysokich i Bielskich z Królowej Równi,

– przez Zawrat i Dolinę Pięciu Stawów Polskich do Morskiego Oka – najpiękniejszego z jezior tatrzańskich,

– przez Łysą Polanę do Morskiego Oka,

– od Morskiego Oka na Rysy – najwyższy szczyt w polskich Tatrach, skąd rozciąga się wyjątkowo rozległa panorama.

 

Gorce

 

Na północ od Tatr – za Nowym Targiem, niepisaną stolicą Podhala – ciągną się Gorce, czterdziestokilometrowej długości pasmo Beskidu Wysokiego, z najwyższymi szczytami w masywie Turbacza (1315 metrów). Na obszarze tym rozciąga się Gorczański Park Narodowy. Z dobrze oznakowanymi szlakami prowadzącymi między innymi przez pierwotne partie Puszczy Karpackiej i licznymi stacjami turystycznymi we wsiach, stanowią Gorce doskonały teren do włóczęg z plecakiem. U północno – zachodniego ich podnóża mieści się Rabka – największe w Polsce klimatyczno – balneologiczne uzdrowisko dziecięce.

 

Pieniny

 

W kierunku wschodnim pierwszą bardzo atrakcyjną grupę górską stanowią Pieniny, niewysokie wapienne skały między Czorsztynem a Szczawnicą (Trzy Korony – 982 metry), znane z wyjątkowo malowniczego krajobrazu. Niezapomniane wrażenia z tych gór pozostawiają: widok z Sokolicy i Trzech Koron, wąwóz skalny Homole, a przede wszystkim spływ na flisackich tratwach w głębokim kanionie, krętym przełomem Dunajca. Dla turystów ważna jest łatwa dostępność Pienin. Można do nich dojść trasą z Krościenka, gdzie mieści się dyrekcja i muzeum Pienińskiego Parku Narodowego, z sąsiedniej uzdrowiskowej Szczawnicy, a także z letniskowej wsi Czorsztyn na pograniczu Pienin i Gorców.

 

Beskid Sądecki

 

Opuszczając Pieniny, wkraczamy w Beskid Sądecki, przecięty doliną krętego Popradu, nad którym leżą znane wsie wypoczynkowe i kurorty: Rytro, Piwniczna, Żegiestów i Muszyna. Na skraju Beskidu Sądeckiego, w otwartej na południe malowniczej kotlinie, usytuowała się Krynica. Swą sławę zyskała dzięki wodom leczniczym i klimatowi, pełniąc funkcje uzdrowiska już od początków XIX wieku. W dwudziestoleciu międzywojennym awansowała na pierwsze miejsce pośród naszych kurortów, zyskując nazwę „perły polskich wód” i europejską renomę. Z Krynicą związane jest nazwisko Jana Kiepury, który zbudował w niej luksusowy pensjonat „Patria”. Jedną z tradycyjnych atrakcji krynickich stał się coroczny festiwal arii i pieśni imienia tego wielkiego polskiego tenora. Tam również mieszkał znany malarz prymitywista – Nikifor.

Kuracjusze o ambicjach turystycznych mają w Krynicy do wyboru wjazd kolejką na zagospodarowaną wypoczynkowo Górę Parkową albo też dłuższe znakowane szlaki piesze: przez Krzyżową i Diabelski Kamień na Jaworzynę (1114 metrów) oraz po Radziejowej na szczyt Beskidu Sądeckiego.

 

Beskid Niski

 

Dalej na wschód ciągnie się Beskid Niski (jego najwyższe wzniesienie to Lackowa, 997 metrów), z Przełęczą Dukielską. Przełęcz owa stanowi odwieczny szlak na południową stronę Karpat. Podczas II wojny światowej miała tam miejsce jedna z największych i najkrwawszych operacji górskich. Beskid Niski o szerokich i kopulastych na ogół pasmach górskich, z łatwo dostępnymi przełęczami i rzadko rozsianymi wsiami, wśród których można spotkać ślady kultury materialnej Łemków, praktycznie pozbawiony jest jakichkolwiek baz turystycznych. Góry te są interesujące głównie dla wędrujących z plecakiem, których nie odstraszą spartańskie warunki.

U stóp Beskidu Niskiego leży Iwonicz Zdrój, którego właściwości lecznicze odkrył jeszcze w XVI wieku lekarz Stefana Batorego, Wojciech Oczko, a w XIX wieku w pełni wykorzystali bracia Załuscy, wielce zasłużeni dla kultury polskiej. Sąsiedni Rymanów ma znacznie krótszą, datowaną od końca XIX wieku, tradycję uzdrowiskową i podobnie jak Rabka specjalizuje się głównie w leczeniu dzieci i młodzieży.

Na północ od Beskidu Niskiego warto odwiedzić Krosno, niegdyś królewskie miasto Kazimierza Wielkiego. Jest ono godne uwagi zarówno dla swych zabytków datowanych od późnego gotyku po barok, jak i dla roli pełnionej w przeszłości – centrum zagłębia naftowego na Pogórzu Karpackim. Tradycje te przypomina miejscowe muzeum, prezentujące modele szybów naftowych i rafinerii, narzędzia wiertnicze, ikonografię poświęconą tej gałęzi przemysłu, a także piękną kolekcję lamp naftowych. Filią krośnieńskiego muzeum jest znajdujący się w niedalekiej Bóbrce skansen ze zrekonstruowanym szybem odwierconym w 1854 roku przez pioniera przemysłu naftowego, Ignacego Łukaszewicza.

 

Bieszczady

 

Dolina wpadającej do Sanu Osławy oddziela Beskid Niski od Bieszczadów, niewysokich lesistych gór z najwyższymi szczytami: Tarnicą – 1346 metrów i Haliczem – 1333 metrów, składających się z podłużnych pasm poprzecinanych w poprzek dopływami Sanu. W istniejących jeszcze fragmentach Puszczy Bieszczadzkiej można spotkać niedźwiedzia brunatnego, rysia, żbika, jelenia karpackiego, a nawet orła przedniego. Z wyższych szczytów rozciąga się widok na skaliste partie i rumowiska skalne, głębokie doliny, przełomy rzeczne i bujne połoniny. Cała ta wciąż niemal pierwotna przyroda składa się na zupełnie niepowtarzalny urok krajobrazowy tych gór, w znacznej części chronionych w Bieszczadzkim Parku Narodowym.

Dwie wojny światowe, potem walki z UPA, a następnie przesiedlenie miejscowych górali – Bojków, spowodowały, że w latach 50. Bieszczady stanowiły wyludnioną „białą plamę”. Dopiero 10 lat po wojnie rozpoczęto tam budowę dróg, a wśród nich obwodnicy bieszczadzkiej. Później zaczął się wyrąb lasu, wypas owiec przywożonych z Podhala, powolne zasiedlanie terenu. Wtedy też rozpoczęła w tym rejonie pionierską turystykę młodzież, która przeżywała tam swoją wielką przygodę niczym koloniści amerykańscy na Dzikim Zachodzie. Legenda tamtych lat weszła do naszej literatury, a także do filmu dzięki „Bazie ludzi umarłych” Marka Hłaski. Oczywiście jest to już od dawna zamknięty rozdział historii. Wokół utworzonego sztucznie w końcu lat 60. Jeziora Solińskiego stoją teraz budynki domów wypoczynkowych Soliny i Polańczyka, ruch samochodowy w Bieszczadach ułatwiają mała i wielka obwodnica, w wielu partiach tych gór coraz wyraźniej, niestety, widać efekty zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Ciągle jednak dla amatorów turystyki przyrodniczej Bieszczady pozostają celem równie atrakcyjnym jak północno – wschodnie „zielona płuca Polski”.

Główne szlaki drogowe w Bieszczady wiodą z Leska, natomiast główny szlak pieszy prowadzi z Komańczy aż do Ustrzyków Górnych, na Tarnicę i Halicz. Trasa ta liczy 90 kilometrów, wymaga pełnego ekwipunku turystycznego i dobrej orientacji w terenie. W tym południowo – wschodnim zakątku Polski kończą się szlaki górskie na wschód od Tatr. Ponownie powracamy więc w Tatry, by stamtąd skierować się z kolei ku zachodowi.

 

Beskid Żywiecki i Śląski

 

Tam znajduje się Beskid Żywiecki i Śląski, którego najwyższy szczyt liczy 1725 metrów. Warte zwiedzenia na tym terenie jest muzeum parkowe i alpinarium w Zawoi. Można tam podziwiać piętrowo uformowaną szatę roślinną, a na stokach wspaniałe lasy bukowo – jodłowo – świerkowe. Ze znanych i dobrze zagospodarowanych wsi letniskowych: Korbielowa i Ujsołów, Rajczy i Zwardonia, prowadzą znakowane szlaki:

– na Wielką Raczę (1236 metrów) i na Jaworzynę (1020 metrów),

– przez sławny z wyrobu misternych koronek Koniaków do Istebnej na stokach Złotego Gronia, wsi kultywującej góralskie tradycje obyczaju, stroju i budownictwa,

– do Wisły, jednego z większych w kraju ośrodków turystyczno – wypoczynkowych, skąd łatwo wybrać się na Baranią Górę (1220 metrów), gdzie bierze początek „królowa rzek polskich” – Wisła,

– do Szczyrku, otoczonego grupą górską Klimczoka (1117 metrów), pasmem Kotlarza i masywem gór Skrzyczne (1257 metrów),

– do uzdrowiskowego Ustronia u podnóża Czantorii Wielkiej i Równicy oraz Jaszowca znanego głównie ze względu na swe walory narciarskie,

– do Brennej, wsi z zachowaną częściowo starą zabudową góralską i pasterskimi kolibami na pobliskich halach oraz polami biwakowymi wzdłuż rzeki Brennicy.

 

Ciekawe miejscowości

 

Następnym regionem wypoczynkowym, który warto odwiedzić, jest Kotlina Kłodzka. Największa śródgórska kotlina Sudetów od wschodu otoczona jest górami Złotymi i Krowiarkami, od północy górami Bardzkimi, Sowimi i Wzgórzami Wodzickimi, od zachodu zaś górami Bystrzyckimi i Stołowymi. Takie właśnie położenie, łagodny klimat, a na dodatek obecność wód leczniczych zadecydowały najpierw o rozwoju tamtejszych uzdrowisk, a następnie miejscowości wypoczynkowo – turystycznych. Niemalże każdy z tych ośrodków stanowi jednocześnie dogodny punkt startowy do atrakcyjnych wycieczek krajoznawczych.

Lądek Zdrój, w którym źródła siarkowe wykorzystywano od XIII wieku, gdzie w parku zdrojowym zachowała się kilkusetletnia aleja modrzewiowa, a w mieście kilka barokowych zabytków, jest dobrą odskocznią do pobliskiego wypadu i zwiedzania udostępnionej turystom jaskini Radochowskiej. Można też wybrać się stamtąd do Złotego Stoku ze Sztolnią Książęcą pozostałą po średniowiecznej kopalni złota albo do Paczkowa, zwanego polskim Carcassonne z powodu pierścienia XIV – XVI-wiecznych murów, zwieńczonych potężnymi wieżami.

Stronie Śląskie i Międzygórze stanowią najlepszy punkt wypadowy do Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie, z 800-metrowymi korytarzami oraz do masywu Śnieżnika (1425 metrów), który jeszcze nie tak dawno marzył się entuzjastom narciarstwa jako drugie Zakopane.

W Kotlinie Kłodzkiej leżą również trzy największe uzdrowiska zachodniej Polski: Polanica, Duszniki, Kudowa Zdrój. Najmłodsza, bo powstała dopiero w XX wieku, jest Polanica. Starsze o około stulecie są Duszniki, które w 1826 roku miały honor gościć na koncertach Fryderyka Chopina. Do tamtej wizyty wielkiego pianisty nawiązuje tradycja corocznych sierpniowych festiwali chopinowskich w Dusznikach. Kudowa z kolei jest jednym z najstarszych kurortów Europy, konkurującym niegdyś z Karlsbadem i Marienbadem. Leży ona u podnóża Gór Stołowych, które budzą zainteresowanie turystów rezerwatami na Szczelińcu i Błędnych Skałach. Zgrupowania fantastycznych skał w Górach Stołowych zadziwiają turystów baśniowymi labiryntami, wąwozami i niezwykłymi kształtami, jakie w ciągu tysiącleci nadało im wietrzenie piaskowca. Głównym ośrodkiem całego regionu jest Kłodzko, jeden z najstarszych grodów Śląska. Zachowały się tam fragmenty średniowiecznych murów miejskich i most gotycki, wielokrotnie przebudowany ratusz, twierdza z drugiej połowy XVIII wieku, w której mieści się obecnie Muzeum Ziemi Kłodzkiej oraz liczne zabytkowe kościoły.

 

Karkonosze

 

Ostatnią przy południowej granicy grupę górską stanowią Karkonosze ze Śnieżką (1602 metry) i Wielkim Szyszakiem (1509 metrów) oraz znacznie od nich niższe Góry Izerskie (Wysoka Kopa – 1126 metrów) z lasami spustoszonymi na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku przez wyziewy zakładów przemysłowych naszych południowych i zachodnich sąsiadów.

Atrakcją turystyczną Karkonoszy, uznanych w znacznej części za Park Narodowy, są, podobnie jak w Górach Stołowych, fantastyczne grupy skalne: „Słonecznik”, „Końskie Łby”, „Pielgrzymy”, a także pozostałe po epoce lodowcowej rumowiska i kotły skalne. Panorama ze szczytu Śnieżki, gdzie wzniesiono obserwatorium meteorologiczne, należy do najpiękniejszych w całych Sudetach, zapewniając przy dobrej pogodzie widoczność do 80 kilometrów. U podnóża Śnieżki rozsiadł się Karpacz, jedna z największych górskich stacji klimatycznych, z wyciągiem krzesełkowym na Kopę i z interesującym muzeum obrazującym rozwój turystyki w tym regionie.

U stóp Szrenicy rozbudowała się Szklarska Poręba, połączona z nią wyciągiem krzesełkowym. Niegdyś znana była dzięki hutom szkła kryształowego, teraz zaś przede wszystkim z turystyki. Oprócz Karpacza i Szklarskiej Poręby można w Kotlinie Jeleniogórskiej wybrać się do starych Cieplic Śląskich, gdzie gorące źródła siarkowe wykorzystywali już ponoć dawni Słowianie, a gdzie później jeździła wraz z dworem na kurację Marysieńka Sobieska. Warto też zobaczyć Świeradów z czterema źródłami mineralnym, który karierę uzdrowiskową zaczął wprawdzie już w XVIII wieku, ale na dobre rozbudował się po odkryciu w 1934 roku radonu, szlachetnego gazu będącego emanacją radu. Główny ośrodek Kotliny stanowi położona w jej centrum Jelenia Góra, sięgająca swą historią do czasów Bolesława Krzywoustego. Jej zabytkowe centrum zrekonstruowano częściowo po zniszczeniach wojennych. W mieście warto odwiedzić Muzeum Karkonoskiego Parku Narodowego oraz Muzeum Okręgowe z bogatym działem szkła artystycznego, a także dużą kolekcją malarstwa ludowego na szkle.

 

Góry Świętokrzyskie

Poza granicznych pasem południowym, na krańcu Wyżyny Małopolskiej, wypiętrzyły się stare piaskowcowe Góry Świętokrzyskie, z uznawanym za najpiękniejsze pasmem Łysogór, wśród których wznosi się najwyższa Łysica (612 metrów). Chronione jako Park Narodowy (siedziba dyrekcji w Bodzentynie, muzeum w budynku klasztornym na Łysej Górze), góry te zachowały znaczne fragmenty pradawnej Puszczy Jodłowej, opisywanej przez Stefana Żeromskiego w „Popiołach”, a jedną z ich osobliwości są gołoborza, pola kwarcytowych łomów powstałe w rezultacie wietrzenia skał w epoce lodowcowej.

Główny szlak świętokrzyski prowadzi przez Świętą Katarzynę, z klasztorem bernardynek i Łysicę, gdzie według ludowej legendy zlatywały się na sabaty czarownice, na Święty Krzyż z zabytkowym zespołem opactwa benedyktynów. W Górach Świętokrzyskich splata się wiele wątków naszej kultury, historii, a nawet prehistorii. Wykopaliska archeologiczne dowiodły bowiem, że właśnie w tym regionie od I do XI wieku naszej ery mieścił się jeden z największych w Europie ośrodków hutnictwa żelaza. Jak wyglądały ówczesne wytopy żelaza można zobaczyć w Muzeum Starożytnego Hutnictwa w Nowej Słupii lub podczas organizowanych tam co roku Dymarek Świętokrzyskich.

Oceń

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.