Chołodziec litewski to najbardziej znana zimna zupa w polskiej kuchni, którą dziś nazywamy chłodnikiem. Co jednak ciekawe, niemal każdy kraj ma swój chłodnik. W Bułgarii, Persji, Indiach i na Zakaukaziu jest nim tarator, w którego skład wchodzą obrane, pokrojone w drobną kostkę ogórki wymieszane z mielonymi orzechami, czosnkiem i jogurtem. Hiszpania, Portugalia i Ameryka Południowa mają dziesiątki odmian regionalnych gazpacho, przyrządzanego z rozmaitych warzyw. Gazpacho nie może obejść się bez czosnku, octu, oliwy, papryki, pomidorów i ogórków.
Dzisiaj mamy dla was przepis na chłodnik litewski. Zapraszamy do lektury i zachęcamy do kuchennych eksperymentów!
- 2 buraki,
- pęczek botwinki,
- 50 dag cielęciny z kością,
- mała włoszczyzna,
- pęczek koperku,
- pęczek szczypiorku,
- 2 ogórki,
- 4 jaja,
- szklanka kwasu buraczanego,
- litr zsiadłego mleka,
- 2-3 łyżki śmietany,
- sól
Gotujemy wywar z mięsa, włoszczyzny oraz buraków. Do garnka wrzucamy umytą, osuszoną i drobno pokrojoną botwinkę, zalewamy przecedzonym wywarem, doprawiamy solą, następnie wlewamy kwas buraczany. Następnie gotujemy całość na małym ogniu około 10-15 minut. Do innego garnka wrzucamy posiekany koperek, szczypiorek, obrany i drobno pokrojony ogórek, lekko solimy i mieszamy ze zsiadłym mlekiem. Miękkie mięso obieramy z kości i kroimy w kostkę. Zsiadłe mleko łączymy z przestudzonym barszczem, śmietaną oraz pokrojonym mięsem. Wstawiamy do lodówki na 2-3 godz. Podajemy z jajami ugotowanymi na twardo.