Wesele jest uroczystością, na której każda z nas chce wyglądać jak najatrakcyjniej. Obok doboru odpowiedniej kreacji, butów, torebki, fryzury, warto zwrócić uwagę także na makijaż.
Perfekcyjnie wykonany dodaje szyku i jest niesamowitą ozdobą każdej kobiety.
Jak się umalować na wesele? – wskazówki
Wybierając kosmetyki do wykonania weselnego makijażu, trzeba uwzględnić m.in. kolor naszej kreacji, typ urody, porę roku, godzinę przyjęcia itp. Te dwa ostatnie czynniki są ważne zwłaszcza przy doborze podkładów – latem lepiej zdecydować się na lżejsze, które nie spłyną od razu z twarzy, zimą można wybrać cięższe, zapewniające odpowiedni efekt, m.in. kryjący. Bardzo ważne jest także użycie bazy pod makijaż oraz pudru sypkiego lub w kamieniu, który będzie stanowił świetne wykończenie makijażu – musimy dobrać go do typu cery.
Najważniejszym akcentem twarzy możemy, zgodnie z upodobaniami, uczynić albo oczy, albo usta.
Jeżeli wybierzemy oczy, na usta najlepiej będzie nałożyć szminkę lub błyszczyk w naturalnym kolorze. Na powiece możemy sobie pozwolić na małe szaleństwo, pamiętajmy jednak, aby kolory cieni pasowały do koloru sukienki czy dodatków. Oczywiście mocno tuszujemy rzęsy – dzięki temu oko będzie się wydawało większe.
Jeżeli chcemy zaakcentować usta, delikatniej malujemy oczy, używając cieni w naturalnych kolorach. Możemy również namalować kreskę na górnej powiece, obowiązkowo tuszujemy rzęsy – w zależości od upodobań nakładając jedną lub dwie, trzy warstwy. Usta starannie obrysowujemy konturówką, a następnie pokrywamy wargi szminką. Warto zadbać o to, aby były dobre nawilżone, wypielęgnowane – tylko na takich intensywna szminka wygląda naprawdę świetnie.
Przed nałożeniem makijażu należy odpowiednio oczyścić twarz mleczkiem kosmetycznym i tonikiem, następnie nałożyć na całą twarz krem nawilżający, warto spryskać ją również mgiełką wody ujędrniającej, a potem użyć bazy pod makijaż i korektora (lub korektorów – w odcieniu żółtym pod oczami w celu zakrycia sińców i rozjaśnienia, w odcieniu zielonym – jeśli są zaczerwienienia, popękane naczyńka lub tzw. trądzik różowaty). Po takich zabiegach przygotowujących naszą skórę możemy przystąpić do wykonywania makijażu.