Każdy z nas ma inne kontakty ze swoimi rodzicami, także z mamą, która dla każdego z nas powinna być najbliższą osobą na świecie. Nie zawsze tak jest, ale można to zmienić, zwłaszcza w dorosłym życiu – jest to znacznie łatwiejszy niż w czasie dorastania, gdy huśtawka buzujących hormonów jest przyczyną naszej buntowniczej postawy i kłótni z rodzicami.
Poprawianie relacji
Na początek należy zacząć otwarcie rozmawiać nie tylko o tym, co nas martwi i niepokoi, ale też o sprawach pogodnych i zabawnych. Nie powinniśmy ograniczać kontaktów wyłącznie do wzajemnych powinności i obowiązków. Należy tez znaleźć pomysł na wspólne spędzanie czasu w przyjemny sposób, na przykład jazda na rowerze, wyjście na kawę czy do kina. Nie możemy nadużywać dobrych chęci naszej mamy. Jeśli potrzebujemy jej pomocy, musimy dokładnie omówić, o co nam chodzi i ustalić z nią, czy zgadza się ona na wszystko, czego od niej oczekujemy, by nie było żadnych nieporozumień. Potem postarajmy sę nie zmieniać zakresu jej obowiązków, zwłaszcza pod przymusem.
Szanujmy sposób życia swojej mamy, bez względu na to, czy się nam on podoba, czy nie. Nie możemy ingerować w jej sprawy osobiste, a już na pewno nie możemy robić tego obcesowo, zwłaszcza gdy ona wyraźnie sobie tego nie życzy.
Jasno określmy swoje oczekiwania wobec mamy – jeśli mamy jakieś zastrzeżenia, na przykład dotyczące wychowywania dzieci, rozmawiajmy o nich na bieżąco. Jeśli trudno jest nam znieść zbyt częste wizyty, ograniczajmy je, a jeśli nie cierpimy wtrącania się w nasze sprawy małżeńskie, nie wprowadzajmy mamy w swoje problemy.
Ponadto musimy wyznaczyć i omówić przejrzyste zasady finansowego funkcjonowania naszej rodziny, by na tym tle również nie dochodziło do konfliktów.
