Odpowiednia motywacja to najlepsza droga do sukcesu. Jeśli chcemy, aby nasze dziecko w przyszłości zostało dobrym sportowcem, powinniśmy sprawić, aby już od najmłodszych lat bawiło się sportem, a jego uprawianie sprawiało mu przyjemność.
W jaki sposób działać? O tym piszemy dzisiaj.
Najważniejsze kwestie
1. Każdy znany sportowiec ma swojego osobistego psychologa, bowiem oprócz sprawności fizycznej ważna jest także psychika. Dzieci uprawiające sport z pewnością odnoszą nieco mniejsze zwycięstwa i biorą udział w mniej prestiżowych zawodach, jednakże emocje towarzyszące zmaganiom są porównywalne z emocjami dorosłych sportowców, walczących o czołowe miejsca na świecie. Młodym sportowcom na początku kariery potrzebne jest przede wszystkim dobre nastawienie, bo bez niego bardzo trudno osiągać sukcesy.
2. Często to rodzice są najlepszym przykładem dla młodym sportowców. Jeśli cała rodzina spędza wolny czas aktywnie, to dziecko już od najmłodszych lat przesiąknie tym nawykiem. Nie wystarczy suche wydawanie poleceń dziecku, aby pograło w piłkę lub poćwiczyło. Nasza pociecha o wiele bardziej będzie cieszyła się z uprawianego sportu, gdy to my będziemy dzielić z nią pasję. Sport powinien być głównie dobrą zabawą, wspólnym spędzaniem czasu. Najlepiej jest zacząć „zarażać” dziecko miłością do sportu już w wieku od 3 do 7 lat, nie czekając aż dziecko samo z siebie zacznie wykazywać zainteresowanie jakąś dziedziną sportową, bowiem możemy nigdy się tego nie doczekać. Tak więc warto już od najmłodszych lat spędzać czas razem, uprawiając sport, niekoniecznie już jakiś określony. Na początku mogą to być ogólne ćwiczenia lub mieszanka różnych dziedzin, aby nasza pociecha poznała różne sposoby spędzania aktywnie czasu i znalazła coś dla siebie. W tak młodym wieku kształtują się wszystkie cechy sprawnościowe młodego organizmu: wzmacniają się mięśnie i kości oraz dojrzewają wszystkie ośrodki układu nerwowego. Dlatego małemu sportowcowi warto zapewnić jak najwięcej ruchu, aby w przyszłości mogło to procentować i znajdować zastosowanie właściwie w każdej dyscyplinie sportowej.
3. Gdy już uda nam się obudzić w naszym maluchu sportową pasję, warto je zapisać na profesjonalne treningi. I tutaj pojawia się problem, aby pod żadnym pozorem nie zmuszać dziecka do wykonywania sportu, którego być może po prostu nie lubi. Nie należy kierować się tu własnymi ambicjami czy też kwestiami finansowymi, czyli ile dziecko będzie mogło w przyszłości zarabiać za uprawianie danego sportu. Istotne powinny być dla nas tylko i wyłącznie upodobania małego sportowca. Kolejnym krokiem jest wybór odpowiedniego klubu sportowego. Priorytetem powinien być trener, któremu przecież w końcu powierzymy opiekę nad naszym dzieckiem. Spójrzmy prawdzie w oczy, bardzo wiele zależy od trenera. To on będzie uczył nasze dziecko, kształtował jego psychikę i rozkochiwał w sporcie na nowo. Tak więc decyzja ta należy do trudniejszych. Warto jest zainteresować się dorobkiem trenera, jego doświadczeniem i wcześniejszą pracą. Powinniśmy też zapoznać się z informacjami na temat jego byłych podopiecznych, czy nadal zajmują się dwoją dyscypliną oraz czy odnoszą sukcesy i co najważniejsze – jakimi są ludźmi. Równie istotny jest sposób, w jaki trener porozumiewa się ze swoimi uczniami i jego rodzicami oraz to, jak podchodzi do swojej pracy. Gdy już przyjrzymy się temu wszystkiemu i nadal będziemy chcieli nawiązać z tą osobą współpracę, nie pozostaje nam nic innego jak zapisać naszą pociechę na lekcje do tego wybranego klubu sportowego.
4. Gdy dziecko pokochało sport, trenuje go nieustannie, a trener zdecyduje, że jest ono gotowe do pierwszych rywalizacji pojawia się problem. A mianowicie – czy jechać z dzieckiem na zawody? Przy podejmowaniu tej decyzji powinniśmy kierować się charakterem naszej pociechy, a dokładniej tym, czy potrzebne jej będzie wsparcie psychiczne i czy chce, abyśmy towarzyszyli jej podczas tego ważnego wydarzenia. Ważne jest też utrzymanie dystansu, aby nie stresować dodatkowo dziecka. Pamiętajmy, że to nie my bierzemy udział w zawodach sportowych, ale nasza pociecha.
5. Jak poradzić sobie z porażką? Czasem dla niektórych jest to nie lada wyzwanie. Wiadomo, że znacznie łatwiej jest, gdy się wygrywa, jednakże przecież każdemu zdarza się od czasu do czasu przegrać. Wtedy warto przeprowadzić analizę błędów, ale dopiero wtedy, gdy opadną emocje. Nie powinniśmy rozpoczynać rozmowy z dzieckiem, gdy widzimy, że nadal przejmuje się porażką. Lepiej jest to przeczekać, a dopiero potem postarać się przesłać mu jakieś pozytywne komunikaty, tzn. słowa pocieszenia, otuchy, że następnym razem będzie lepiej. Gdy w odpowiedni sposób podejdziemy do problemu przegranej, może ona nas wiele nauczyć, czasami znacznie więcej niż
wygrana. Jeżeli nasz młody sportowiec odniósł sukces, powinniśmy należycie to osiągnięcie świętować, ale przy jednoczesnej nauce dziecka, aby umiało docenić wysiłek rywali i podziękować im za walkę.
6. Gdy dziecko osiągnęło już wiele, często spoczywa na laurach. Nie ma motywacji na dalsze treningi i udoskonalanie siebie, nie widzi w tym sensu. Wtedy nawet nasze rozmowy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Co więc powinniśmy zrobić? W takim wypadku najlepszym wyjściem jest wkroczenie do akcji trenera. To on powinien stawiać sportowcowi coraz wyższe cele, aby chciało ono ciągle osiągać coś nowego, bardziej prestiżowego.
7. Czasami dla młodego sportowca przychodzi jeden z trudniejszych momentów, a jest to dość poważny kryzys, który powinno się zwalczyć jak najszybciej. Po tym, jak wydaliśmy niemało pieniędzy, zainwestowaliśmy w karierę naszego dziecka mnóstwo czasu, to jemu nagle przestaje się chcieć dalej trenować. Jest to niepokojące zjawisko, jednakże w niektórych sytuacjach zrozumiałe. Należy wtedy szczerze porozmawiać z dzieckiem, przypomnieć mu sukcesy i porażki oraz emocje temu towarzyszące. Opłaca się także zachęcić je do obozów sportowych związanych z tą dyscypliną. Jeżeli działania te nadal nie pomagają, warto dać dziecku czas do namysłu, odpoczęcia i przemyślenia wszystkiego na spokojnie. Z pewnością po jakimś czasie na nowo zatęskni za sportem i będzie chciało do niego wrócić. Niestety, należy także zwrócić uwagę na zjawisko, gdy to młody sportowca w pewnym sensie się wypala. Po prostu nie jest już w stanie kontynuować treningów w danej dyscyplinie sportowej, nie interesuje go to. Czasem nie warto naciskać, bo może to tylko pogorszyć sprawę. Jedynym wyjściem z takiej sytuacji jest zrobienie kroku w bok, czyli wybranie innej dyscypliny. Niezwykle istotne jest jednak to, aby nie rezygnować z aktywności fizycznej, bowiem jest to najgorsze, co można zrobić w takim wypadku.