Lenistwo bardzo często mylone jest ze zmęczeniem. Jeżeli jesteśmy przemęczeni, przytłacza nas nadmiar zajęć, nic dziwnego, że nie mamy siły na dodatkowe zajęcia, przyjemności, a nawet na solidne wypełnianie swoich obowiązków.
W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest odpoczynek i odpowiednie zaplanowanie zajęć, aby przemęczenie więcej nie miało miejsca.
Wiele jest jednak osób, których motywacja do podejmowania jakichkolwiek zajęć jest zerowa – najchętniej poświęcaliby cały swój czas, oddając się przyjemnościom, słodkiemu próżnowaniu, jednak wcale nie są przemęczone czy zapracowane. Bardzo często każdego z nas dopadają takie jednodniowe stany braku motywacji, zniechęcenia, złego samopoczucia. Czy można je pokonać?
Jest to możliwe. Na początek należy wyznaczać sobie małe cele i realizować je od razu, bez robienia jakichkolwiek przerw. Jeżeli np. na samą myśl o uczeniu się na sprawdzian ogarnia nas panika, warto podzielić sobie materiał na małe partie, skupiając się tylko i wyłącznie na jego wykonaniu. Warto zadbać o to, aby nic nas nie rozpraszało – nasz umysł będzie pracował wtedy o wiele mniej efektywnie. Nie szukajmy sobie wymówek i usprawiedliwień typu „i tak nie zdążę”, „i tak nie nauczę się wszystkiego”, „po co mam się uczyć, skoro i tak nie nauczę się na 5” itp.
Grunt to nie poddawać się, znaleźć powód, dla którego warto podjąć się wykonania jakiejś czynności, nie zastanawiać się nad tym, jak nam pójdzie, czy jest to coś łatwego, czy wręcz przeciwnie – po prostu trzeba zacząć działać – a dzięki temu pozostanie nam o wiele mniej rzeczy do zrobienia.