Urządzamy dom z charakterem

aranzacja-mieszkania

Urządzając dom, zadbajmy o to, aby poszczególne elementy wystroju pasowały do siebie i podobały się nam. Tylko wtedy będziemy się czuć w nim komfortowo.

Urządzając dom swoich marzeń, pragniemy nadać mu unikalny charakter i stworzyć  swoisty klimat , w którym będziemy czuć się wyjątkowo. Miło jest po trudach całego dnia powracać do miejsca, w którym możemy się zrelaksować, wyciszyć i odpocząć,  ładując przy tym akumulatory przed stanięciem twarzą w twarz ze wszystkimi trudami jutra. 

Trudne początki

Same dobre chęci i duży zapał nie są jednak dobrą drogą do uzyskania zamierzonego celu, jeżeli nie idą one w parze ze znajomością przynajmniej ogólnych zasad projektowania wnętrz, dobrym wyczuciem i umiejętnością zestawiania różnych detali, kolorów, stylów.

Warto popatrzeć się krytycznym okiem na swoje zdolności, jeszcze raz przywołać sobie w głowie wizję przyszłego domu i zastanowić się, czy podołamy temu wyzwaniu.

Kiedy nasze siły zostały już ocenione, należy dokonać odpowiedniego wyboru:

  • poprosić o wsparcie specjalistę – architekta, który opracuje wszystko bezbłędnie korzystając jedynie z naszych sugestii;
  • użyć gotowych, oryginalnych  rozwiązań proponowanych przez sklepy meblowe, rezygnując przy tym z indywidualnego i niepowtarzalnego  stylu;
  • zapomnieć o ekstrawaganckich wyobrażeniach o naszym domu i samodzielnie stworzyć coś bezpiecznego  i prostego;
  • spróbować zaszaleć i na własną rękę wprowadzić do wnętrza życie i ciekawe pomysły.

Wybierając ostatnią opcję, chciałoby się rzec – do dzieła więc! Tylko że już na wstępie pojawia się niełatwe pytanie.

Ale od czego zacząć?!

No właśnie. Oczekując zadowalających efektów, powinniśmy już na starcie opracować strategię działania, żeby nie pogubić się w naszych poczynaniach i po prostu nie przedobrzyć.

Tego musimy się wystrzegać

Zatem zastanówmy się, co jest najczęstszym grzechem projektantów amatorów? 

Nie będziemy tu wspominać o najgorszych aranżacjach, które sprawiają, że zaczynamy współczuć ludziom, którzy zgotowali sobie taki los i muszą snuć się rozdrażnieni po bardzo wiele pozostawiających do życzenia wnętrzach.

Skupimy się raczej na działaniach osób, które – jak to się potocznie mówi – „dobrze kombinują”, ale ich propozycjom brakuje tego CZEGOŚ, pozostawiają one pewien niedosyt.

Oczywiście można tu wymienić brak dobrego gustu i trafnych wyborów (ale o tym, jak sobie z tym poradzić, za chwilę).

Problemem bywa też inwestowanie w drogie, dostatnio i wystawnie wyglądające przedmioty, które można było zamienić na tańsze i prostsze meble, dodatki co przyniosłoby niewymierne korzyści dla wnętrza i portfela. 

Teraz w naszych rozważaniach możemy pójść w dwie strony.

Więcej nie znaczy lepiej

Jako pierwsze trzeba wymienić doprowadzające do bólu serca niejednego znawcę i profesjonalnego projektanta nieumiejętne zestawianie wspaniałych pomysłów, które w pojedynkę zasługiwałyby na medale, pomniki, nagrody… ale – bo tak to jest, że zawsze znajdzie się jakieś „ale”  – w połączeniu z innymi podobnymi propozycjami tracą swój urok i zaczynają nas przytłaczać.

Lepiej bowiem postawić na jeden mocny akcent, który będąc od razu zauważonym, zachwyci wszystkich i przyniesie liczne pochwały właścicielowi, niż napakować do domu miliony fikuśnych ozdobników, rzeźbionych mebli i nietypowych ozdób. Wtedy poszczególne elementy będą odciągać uwagę od innych przedmiotów i zdawać się krzyczeć do widza „Spójrz na mnie! „,  a taki spory chórek nie pozwoli nam spokojnie przesiedzieć ani minuty.

No ładne, ładne… ale jakby było wygodniejsze…

Teraz dochodzimy do innego grzechu niedoświadczonych aranżerów wnętrz. Bo o ile przy przedobrzaniu ranimy nasze oko, o tyle stawiając tylko na piękno, potrafimy zaszkodzić samym sobie.

Gdy już stworzymy nasze cacko, możemy cieszyć się życiem, podziwiając dzieło rąk swoich, pochłaniając klimat wnętrza. Ale co, gdy po tygodniach i miesiącach ciężkiej pracy okazuje się, że jesteśmy skazani na przebywanie w przestrzeni, której kształt jest właśnie naszą  „zasługą”.

Funkcjonalność jest w tym momencie tematem numer jeden. Łóżko najpiękniejsze na świecie nie cieszy nas tak bardzo, jeśli jest za małe, żeby móc się na nim dobrze wyspać, lub za duże, żeby swobodnie otworzyć szafę lub dojść do drzwi.

Aby cieszyć się własnym domem, musimy pamiętać zatem, aby zapoznać się z zasadami ergonomii, przemyśleć plan naszego dnia i ułożyć wszystko tak, aby poruszać się swobodnie i logicznie.

Co zrobić, gdy nie wierzymy we własne siły?

Powyżej zostały wymienione błędy, których powinniśmy się wystrzegać. Jednak żeby móc popełniać błędy, trzeba coś robić.

Najważniejszy jest pomysł na dom, wybranie motywu przewodniego, bo tworzymy przecież wnętrza z charakterem. To, co wymyślimy, zależy od nas, od tego, w jakim klimacie czujemy się najlepiej, z czym wiążą się nasze pasje i co buduje w nas poczucie bezpieczeństwa. Pamiętajmy przy tym, że będzie to miejsce naszej egzystencji więc M U S I zapewniać nam komfort i pasować do naszej osobowości.

Gdzie szukać inspiracji?

Gdy określimy już kierunek, w którym będziemy podążać, dobrze pooglądać gazety, przejść się po sklepach z ustawionymi kompozycjami, poszukać zdjęć w internecie.

Nie trzeba patrzeć tylko na gotowe propozycje wnętrz, można zaczerpnąć jakiś wzór z kolorowej sukienki, nawiązać kształtami i barwami w kuchni do wybranej zastawy lub podporządkować resztę ciekawemu obrazowi będącemu dominantą.

Problemy z wyborem

Jeżeli przedmioty, które wybieramy do naszego domu, nie chcą stworzyć za żadne skarby jednej całości, należy zastanowić się nad tym, co wybieramy.

Kompletowanie elementów dekoracji na zasadzie „to mi się podoba i tamto też” nie jest dobrą drogą.

Gdy znajdziemy już jeden dosyć charakterystyczny gadżet,  najlepiej wybierać kolejne dodatki, przestrzegając poniższych zasad:

  • max 3 kolory we wnętrzu (kolor naszego przedmiotu i dwa inne, dobrze z nim współgrające),
  • proste, podobne formy,
  • i znaczna przewaga powierzchni gładkich nad wzorzystymi.

Te wytyczne powinny pozwolić nam uniknąć wpadek i oskarżeń o brak gustu.

Do dzieła!

Projektując wnętrza we własnym domu, powinniśmy pamiętać o tym, żeby zadbać o estetykę i funkcjonalność, wprowadzić elementy, które nam się podobają i pomagają się zrelaksować, ale w przypadku rzeczy wyraźnych i nietypowych nie przesadzać z ich ilością. Inaczej wnętrze straci spokojny wyraz. 

W końcu nasz dom to nasz azyl, zatem stwórzmy z niego mały raj na ziemi. A kiedy zacząć? – najlepiej od zaraz!

Oceń

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.