Każdy, kto choć raz starał się o kredyt z banku, wie, jak rygorystycznie podchodzą do tego banki. Głównie ze względu na wyznaczanie zdolności kredytowej, od której zależy fakt, czy ową pomoc otrzymamy czy też nie.
W dobie kryzysu zdolność kredytowa obywateli spada. Obecnie jest ona o kilkadziesiąt tysięcy złotych niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, a będzie jeszcze mniejsza w związku z planowanymi zmianami. Dlatego przed wieloma osobami staje widmo szukania możliwości zwiększenia kwoty kredytu. A o to kilka wskazówek, jak to uczynić.
Co wpływa na zdolność kredytową?
Z pewnością wydłużenie okresu kredytowania. W ten sposób zmniejszy się wysokość miesięcznie płaconej raty, jednakże w praktyce oznacza zwiększenie maksymalnej kwoty kredytu.
Kolejnym czynnikiem zwiększającym szanse na uzyskanie kredytu jest zamknięcie lub zmniejszenie obecnych zobowiązań, głównie jeśli chodzi o limity w odnawialnych rachunkach, kart kredytowych czy kredytów gotówkowych. Dla większości osób niewykorzystany limit na rachunku czy na karcie nie jest traktowane jako rodzaj zobowiązania. Niestety bank postrzega to zupełnie inaczej, wielokrotnie uważa to za zobowiązanie z miesięczną ratą na poziomie 3-5 procent.
Raty spłacanych kredytów gotówkowych także w istotny sposób zmniejszają zdolność kredytową. O wiele korzystniej jest spłacić kredyt przed terminem (z pieniędzy pochodzących z oszczędności, z przeznaczeniem na wkład własny) lub nadpłacić go. Innym rozwiązaniem jest wydłużenie okresu spłaty i automatycznie zmniejszenie miesięcznie płaconej raty. Wówczas ulegnie zmniejszeniu wysokość zobowiązań, które do przyjmowane do wyliczania zdolności kredytowej.
Aby zwiększyć zdolność kredytową, można przyłączyć do kredytu innych kredytobiorców. Wówczas ulegają zwiększeniu dochody brane do analizy. Najczęściej posiłkujemy się rodzicami, którzy figurują obok nas w umowie kredytowej. Jednak należy pamiętać, że w takiej sytuacji może ulec skróceniu okres, na jaki został przyznany kredyt, bowiem banki ustalają ten czas na podstawie wieku najstarszego z kredytobiorców. W konsekwencji należy liczyć się ze wzrostem miesięcznej raty.
Innym sposobem jest udanie się do banku, który łagodnie liczy zdolność kredytową. Można także zwiększyć kwotę kredytu ubiegając się o kredyt w banku, który nieco „z przymrużeniem oka” wylicza zdolność kredytową. Między bankiem restrykcyjnym, a liberalnym różnica może wynosić nawet kilkaset złotych. Stąd przeglądając oferty kredytowe banków nie sugerujmy się jedynie oprocentowaniem, ale także sprawdźmy, jakie są możliwości uzyskania interesującej nas kwoty kredytu przy aktualnych dochodach.
Kredyt złotówkowy jest o wiele lepszym rozwiązaniem, jeśli ubiegamy się o wysoką kwotę. Banki znacznie bardziej surowo obliczają zdolność kredytową w wypadku ubiegania się o kredyt walutowy. W zależności od kursu walutowego, taki kredyt może być znacznie bardziej opłacalny, jednakże ubiegając się o wyższą kwotę kredytu, to właśnie kredyt złotówkowy będzie przychylniej rozpatrywany przez pracowników banku.
