Co masz zrobić dzisiaj… zrób pojutrze – będziesz mieć dwa dni wolnego. Tak mawiają żartownisie, ale coraz częściej zdarza się i tobie tak postępować. I choć masz wiele postanowień, to jednak i tak wszystko odkładasz na ostatni gwizdek. Narastające wtedy napięcie i frustracja nie jest tego warta.
Sprawdź, co należy w sobie zmienić i jak postępować, aby nie odkładać wszystkiego na przysłowiowe „jutro”.
Prokrastynacja
Odwlekanie wszystkiego na później w terminologii psychologicznej nosi nazwę prokrastynacji. Na zaburzenie cierpi około 20 procent społeczeństwa. Specjaliści twierdzą, że staje się to coraz poważniejszy problem, który niesie ze sobą ryzyko wielu problemów. Nie dotrzymywanie wyznaczonych terminów w pracy jest źle postrzegane przez przełożonych, co w konsekwencji może skutkować zwolnieniem z pracy. Z kolei człowiek, który ma coś do zrobienia i odkłada to na później żyje w ciągłym stresie i nie potrafi się zrelaksować.
Lęk przed trudnościami
Na później odkładasz zadania, które są trudne i skomplikowane? Boisz się, że zamiast sukcesu odniesiesz druzgocącą porażkę.
Zmień swoje myślenie! Zamiast tłumaczenia, że zajmiesz się daną sprawą na początku tygodnia, weź się za to od razu.
Zadania skomplikowane podziel na mniejsze etapy, niech każdy dzień będzie przez ciebie dokładnie przemyślany, a wszelkie zamiary skrupulatnie spełnione. Chcesz zmienić pracę? Postaw na konkretne myślenie: po powrocie do domu przejrzę ogłoszenia w Internecie, jutro kupię gazetę z ogłoszeniami o pracy, pojutrze wyślę cv i listy motywacyjne do znanych przeze mnie zakładów pracy. Czynności podzielone na mniejsze etapy stają się dla nas łatwiej wykonalne.
Miej na uwadze głównie korzyści. Im więcej satysfakcjonujących rzeczy odnajdziesz w danej czynności, tym lepiej dla ciebie. Chcesz schudnąć? Pomyśl sobie, że będziesz nosić ubrania o kilka rozmiarów mniejsze, mąż będzie patrzył na ciebie z pożądaniem, będziesz lepiej się czuła i swobodnie wchodziła po schodach. A przy okazji będziesz mieć pretekst, żeby wymienić całą swoją garderobę!
Włącz wyobraźnię. Działa bardzo motywująco. Wyobrażenie sobie czegoś, czego jesteśmy bardzo blisko sprawia, że zyskujemy wiarę w siebie i swoje możliwości. Serwuj sobie nagrody za wykonanie danej czynności. Postanów sobie, że jak tylko umyjesz okna, to wtedy poleniuchujesz na kanapie z ulubioną książką przez godzinę. Wizja nadchodzącej przyjemności zachęca do działania.
Perfekcjonizm
We wszystkim, co robisz chcesz być perfekcjonistką w każdym calu, dlatego zwlekasz z pewnymi czynnościami tylko dlatego, że chcesz, aby były zrobione idealnie. Charakteryzuje cię myślenie, że aby zrobić coś dobrze, trzeba najpierw się do tego przygotować.
Odłóż myślenie o perfekcjonizmie. Przecież nic się nie stanie, jeśli jedno zadanie będziesz modyfikować kilka razy, aż będzie zrobione należycie. Pomyłki zdarzają się każdemu, tylko ten ich nie popełnia, co nic nie robi.
Określ czas, jaki poświęcisz na wykonanie zadania. Jeśli chcesz zmienić kolor włosów, przejrzyj kolorowe czasopisma i poszukaj tego, co będzie dla ciebie najlepsze. Wyznacz sobie na to 3 dni. Po tym czasie umów się do fryzjera.
Zanim czegokolwiek się podejmiesz, uwierz w siebie. Zamiast myśleć o trudnościach, zacznij wierzyć, ze uda ci się to. Powtarzaj w myślach „zrobię to”, „uda mi się” itp. Ciągłe powtarzanie tego samego sprawia, że z upływem czasu zaczynamy w to wierzyć. Z kolei wiara góry przenosi, więc sukces murowany!
Pod presją czasu
W doborze obowiązków kieruj się realizmem. Nie bierz na głowę zbyt wielu spraw jednocześnie, ponieważ nie uda ci się ich wszystkich wykonać. Zwłaszcza wtedy, gdy w trakcie ich wykonywanie napotkasz trudności.
Jeśli przyjmujesz jakiekolwiek zlecenie, określ czas, jaki poświęcisz na jego wykonanie. Potem sporządź plan działania, który zbliży cię do mety. Przestrzegaj terminów, nie próbuj usprawiedliwiać swoich opóźnień. Dyscyplina może sprawić, że łatwiej będzie odnaleźć ci się w natłoku ciężkich do wykonania obowiązków.
Pozbądź się tych rzeczy, które odwracają twoją uwagę. Przedmioty, które wprowadzają cię w stan dekoncentracji usuń z pola widzenia. Jeśli rozpraszał cię dźwięk dzwoniącego telefonu – wyłącz go na okres wykonywania planowanej czynności.
Witam!
Dobry artykuł, część rad myślę, że można wywnioskować samemu na podstawie po prostu swojego życia :)
Prokrastynacja- ładne słowo, z tego co wiem, to jest to ładniutki synonim LENISTWA :)
Myślę, że żeby zacząć być zorganizowanym trzeba po prostu spiąć cztery litery i robić to, co do Ciebie należy myśląc przy tym logicznie.
Sposobów na zorganizowanie są miliony, ale każdemu pasuje coś innego :)
Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga gdzie staram się zmotywować do działania: http://motywatorka.blogspot.com/ :)