Rok szkolny ruszył pełną parą. Dzieci i młodzież wróciły do obowiązków. Rozpoczęły się pierwsze klasówki, odpytywanie. Ponadto z każdego przedmiotu zadawane są prace domowe. Jedynym przedmiotem, kiedy dziecko może oderwać się od nauki jest lekcja wychowania fizycznego. Zajęcia ruchowe są w tym wieku niezwykle ważne, zwłaszcza, że pokolenie młodych to dzieci Internetu.
Wolny czas, który powinien być poświęcony przez nich na piłkę nożną, zabawę na świeżym powietrzu, jest spędzany przed komputerem. Dlatego tak istotne jest, aby nasze pociechy uczestniczyły w zajęciach z wychowania fizycznego. Niestety coraz częściej się zdarza, że dzieci niechętnie biorą w nich udział. Znajdują tysiące wymówek, aby uniknąć zajęć ruchowych. Ponadto, chcąc uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji w postaci negatywnej oceny lub uwagi, przynoszą fałszywe zwolnienia lekarskie.
Co zrobić, kiedy dziecko nie chce uczestniczyć w lekcjach wf-u?
W takiej sytuacji dobrze jest porozmawiać z dzieckiem, wyjaśnić, dlaczego tak bardzo nie chce brać udziału w zajęciach. Może powodem jest ich mała atrakcyjność lub wstydliwość dziecka. Dziewczynki w okresie dojrzewania przywiązują szczególną wagę do wyglądu. Nie chcą się pokazywać w obcisłym stroju, ponieważ uważają, że są mało atrakcyjne. Innym powodem może być słaba integracja w klasie.
Jeśli dzieci źle się dogadują, nie akceptują nawzajem, nie chcą uczestniczyć w zajęciach, które wymagają współpracy zespołowej. Jednak najczęstszym powodem jest zwyczajne lenistwo. Jeśli nauczyciel wf-u wymaga sporej aktywności, nie każde dziecko jest do tego przyzwyczajone lub po prostu nie ma ochoty na taki wysiłek. Dlatego też szuka się najłatwiejszego rozwiązania w postaci rezygnacji z lekcji.
Często rodzicom wydaje się, że wychowanie fizyczne jest najmniej istotnym przedmiotem w szkole. Tymczasem nic bardziej mylnego. Przecież zdrowie i dobra kondycja dziecka powinny być tak samo ważne dla rodzica jak edukacja. Dziecko, które nie ćwiczy, spędza dużo czasu w pozycji siedzącej, a po lekcjach „odpoczywa przed komputerem” jest narażone na wiele schorzeń. Przede wszystkim mogą być to dolegliwości związane z kręgosłupem. Coraz więcej dzieci i młodzieży skarży się na bóle pleców, stawów i kości. Wpływ na to ma m.in. brak ruchu. Najlepszym rozwiązaniem jest więc regularne uczestniczenie w zajęciach fizycznych w szkole oraz basen. Niektóre szkoły organizują dodatkowe lekcje wf-u na basenie. Jeśli więc dziecko chciałoby spróbować tego rodzaju sportu, warto mu to umożliwić.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Innym czynnikiem negatywnie wpływającym na rozwój dzieci i młodzieży jest złe odżywianie. Szkolne sklepiki oferują słodycze i fastfoody zamiast pożywnych posiłków tj. kanapki czy owoce. Codzienne objadanie się chipsami i słodyczami sprawia, że rośnie liczba młodzieży otyłej. Już w młodym wieku pojawiają się u tych ludzi problemy z ciśnieniem i sercem. Rodzice powinni więc dołożyć wszelkich starań, aby dziecko zażywało jak najwięcej ruchu.
Lekcje wychowania fizycznego uczą młodzież wytrzymałości, dają możliwość wyrzucenia nadmiaru energii, integracji zespołowej. Gry w siatkówkę i koszykówkę uczą współpracy, bieganie wspomaga kondycję, reguluje przemianę materii, ćwiczenia rozgrzewające mają dobroczynny wpływ na rozwój kości i stawów. Dużą rolę odgrywa także sposób, w jaki nauczyciel prowadzi zajęcia. Jeśli jest zbyt wymagający i swój przedmiot uważa za najważniejszy, dzieci i młodzież będą niechętnie uczestniczyć w lekcjach. Również nie jest dobrze, gdy nauczyciel staje się pobłażliwy, na wszystko pozwala swoim podopiecznym. Wówczas nie liczą się z jego zdaniem. Warto więc znaleźć punkt środkowy.
Lekcje wf-u powinny być traktowane jako zajęcia, na których dziecko może pozwolić sobie na oderwanie się od codziennych obowiązków, ale musi wiedzieć, że to nadal lekcje szkolne, dlatego powinien liczyć się ze zdaniem nauczyciela. Celowe opuszczanie wychowania fizycznego z mało uzasadnionych przyczyn ma negatywny wpływ nie tylko na rozwój fizyczny, ale także psychiczny. Wówczas dziecko uczy się, że jeśli tylko ma z czymś problem, może po prostu od niego uciec. Rodzice nie mogą więc dawać dzieciom przyzwolenia na takie zachowania.