Niejednokrotnie byłaś świadkiem wydarzeń, kiedy matka szarpała swoje dziecko lub za regałem dawała mu klapsa albo krzyczała na nie. Gdy za ścianą słyszymy płacz dziecka, zazwyczaj pogłaśniamy radio lub telewizor, bo przecież „to są ich sprawy i nie należy się wtrącać”.
Czy aby na pewno? Czy bierne podejście do sprawy jest jej rozwiązaniem? Sprawdź, jak postępować w takich przypadkach.
Nie lubimy, gdy ktokolwiek próbuje wtykać nos w nasze życie, nawet wtedy, kiedy jest to najbliższa rodzina. Nie mówiąc już o sąsiadach, którzy nie mając co robić nadmiernie interesują się życiem innych ludzi. Jednakże jeśli w grę wchodzi agresja wobec dziecka, nie można być obojętnym. Jeśli słyszysz, że sąsiad bije dziecko – udaj się do niego i grzecznie powiedz, aby więcej tego nie robił. Albo zapytaj rodziców, czy przypadkiem nie potrzebują pomocy nad wychowywaniem małego smyka.
Fakt, że ktoś zaczyna się interesować losem takiej rodziny może wprawić w nie lada opamiętanie rodziców stosujących względem dziecka przemoc. Będzie to dla niego sygnał, że może spotkać go kara, jeśli takie sytuacje będą się powtarzać. W końcu ktoś na niego patrzy i może zareagować na jego zachowanie w całkiem odmienny sposób, np. wzywając patrol policji.
Jeśli problem narasta i awantury za ścianą przybierają na sile, nie wahaj się – wezwij policję. Dziecko głośno płacze, a sąsiedzi lekceważą twoje pukanie do drzwi, być może stało się tam coś strasznego. Wystarczy zadzwonić pod bezpłatny numer 112 i wyjaśnić powody swojego zaniepokojenia, aby uratować czyjeś dzieciństwo…
Trzeba pozbyć się myślenia, że wzywając policję narażamy kogoś na nieprzyjemności. Zgłaszanie agresji wobec dzieci nie jest rodzajem donoszenia. To zachowanie, które być może jest w stanie uchronić dziecko przed tragedią. Tym bardziej, że ono samo nie jest w stanie sobie pomóc, a my jako dorośli powinniśmy stać na straży ich bezpieczeństwa.
„Klaps to metoda wychowawcza taka jak każda inna” – wielokrotnie można spotkać się z takim podejściem, jednakże w żadnym razie tak nie jest. Bijąc upokarzamy dziecko, sprawiamy, że traci poczucie bezpieczeństwa i jednocześnie wpaja mu agresję, że tylko takie zachowanie jest sposobem na rozwiązywanie konfliktów.
Dziecku wpajaj od najmłodszych lat, że nikt nie może go bić. Dotyczy to zarówno pani w przedszkolu, niani, babci czy rówieśników z piaskownicy. W ten sposób maluch zaalarmuje, kiedy coś takiego mu się przydarzy i będzie wiedział, że takie zachowanie jest niedopuszczalne.
Nie tylko sińce są oznaką znęcania fizycznego. Zauważ, w jaki sposób bawi się dziecko zabawkami. Może krzyczeć na lalkę i straszyć ją, że zaraz dostanie na tyłek, jak się nie uspokoi.
Gorszy nastrój dziecka, kłopoty ze snem i brak apetytu może być sygnałem stosowania agresji emocjonalnej względem dziecka.