Na bluzkach i koszulach, zwłaszcza tych jasnych, bardzo często pojawiają się nieestetyczne zażółcenia i plamy pod pachami. Powstają one pod wpływem potu i wysokiej temperatury. Jeżeli dodatkowo używamy kremowego antyperspirantu, musimy się liczyć z tym, że może on wniknąć głęboko w tkaninę i przysporzyć sporych kłopotów, gdy zechcemy usunąć plamę.
Aby mieć pewność, że plama na pewno zejdzie, musimy odpowiednio ją zaprać – w zależności od koloru i rodzaju tkaniny.
W przypadku plamy na białej bawełnie pierzemy tkaninę ręcznie w letniej wozie z dodatkiem mydła i amoniaku – 1 łyżeczka na 1 litr.
Plamę z bawełny kolorowej usuniemy, piorąc ją w wodzie z octem – 4 łyżeczki octu na 3 litry wody. Z białego jedwabiu plamę możemy usunąć, mocząć go w wodzie z sodą oczyszczoną, a następnie ścierając plamę szmatką, z kolorowego natomiast dzięki praniu zabrudzonego miejsca w wodzie z dodatkiem mydła, a następnie w wodzie z dodatkiem amoniaku.
Można także namoczyć zażółconą tkaninę w wodzie z dodatkiem soli lub spróbować pocierania plamy szmatką zwilżoną mieszanką wody i spirytusu w stosunku 1:1.
Jeżeli domowe sposoby nie pomogą, warto sięgnąć po odplamiacz, np. Vanish, albo wybielacz z chlorem, np. Ace, i postępować zgodnie z instrukcją zamieszczoną na opakowaniu. Wybierając dany środek, należy zwrócić uwagę, czy możemy go użyć w przypadku konkretnej tkaniny – czasami może być zbyt silny i zabieg skończy się np. jej odbarwieniem.
W przypadku białych koszul i koszulek można też spróbować polania plamy rozcieńczoną wodą utlenioną, sprawdzić się może również naniesienie na plamę mieszanki z sody oczyszczonej, soli i wody utlenionej albo pasty do zębów z sodą oczyszczoną.
U mnie ocet nie zadziałał, natomiast zadziałała benzyna ekstrakcyjna. Wystarczy nalać małą ilość, odczekać chwilę, potrzeć materiał o materiał kilkanaście razy jakby się zapierało , spłukac dokładnie , w razie czego powtórzyć. Na moje plamy z antyperspirantu na czarnych ciuchach zadziałało w 100% i nie niszczy tkaniny (sprawdzone na bawełnie i poliestrze).