Aby wydobyć z roślin to, co ma najcenniejsze, można przygotować napar z ziół. To najszybszy sposób. Jeśli mamy nieco więcej wolnego czasu, wtedy możemy pokusić się o nieco bardziej skomplikowane sposoby, które są jeszcze bardziej skuteczne.
Hydrolatów używamy solo albo dodajemy jako składnik do innych wyciągów w miejsce naparów. Maceraty zastąpią oliwę z oliwek lub inne olejki, a nalewki – alkohol.
Hydrolat przygotowany na wodzie sprawdzi się jako tonik, a jeśli przelejemy go do butelki z atomizerem, wtedy posłuży jako mgiełka do ciała albo woda termalna.
Przygotujmy garnek do gotowania na parze, napełnijmy go wodą, a do sitka włóżmy małą miseczkę, w której będą znajdowały się świeże zioła. Miskę zakrywamy odwróconą przykrywką. W ten sposób hydrolat, czyli skroplona woda, będzie spływać do miseczki.
Macerat nazywamy ziołowy olejek, który ulepszy każdą maseczkę albo zastąpi balsam do ciała. Do jego przygotowania zawsze używamy suszonych ziół i robimy na bazie oliwy z oliwek albo olejku słonecznikowego.
Potrzebne będą trzy łyżki suszu, które zalewamy ¼ szklanki oliwy albo oleju. Szczelnie zakręcamy i odstawiamy na dwa tygodnie w zaciemnione miejsce. Pamiętamy, aby raz dziennie miksturę dobrze wstrząsnąć.
Większe ilości ziół – pół szklanki – można wsypywać do wanny w trakcie kąpieli. Do innych receptur nadaje się tylko kilka kropli. Nalewka jest bardzo łatwa w przygotowaniu. Robi się ja podobnie jak macerat, z tą różnicą, że jest on na oleju, a nalewka musi być przygotowana na bazie alkoholu.