Zanęcanie jest to wyrzucanie przez wędkarzy do wody pokarmu w celu przywabienia ryb. W zależności od tego, jaki gatunek ryb chce zanęcić dany wędkarz, wyrzuca on inny rodzaj pokarmu. Zanęty stosuje się również w hodowli ryb, aby utrzymać je w łowisku.
Często zanęty wyrzuca się do wody na kilka dni przed połowem, aby przyzwyczaić ryby do danego rodzaju pokarmu, zwłaszcza jeżeli nie znały one go wcześniej.
Zanęcanie nie jest metodą nową – znane było już przed wiekami. Także i dzisiaj sięga się po nie często, zwłaszcza w przypadku wód stojących, w których wędkarze szukają linów, leszczy czy karpi. Ryby gromadzą się w miejscu, gdzie znajduje się pokarm, i jest większe prawdopodobieństwo, że wezmą przynętę znajdującą się na haczyku.
Rodzi się więc zasadnicze pytanie, jak zanęcać. Jest to zagadnienie skomplikowane, gdyż każda ryba potrzebuje innej zanęty, z ilością zanęty nie można też przesadzać – jeżeli ryb jest mało, wędkarze wrzucają około pół kilograma luźnej zanęty, jeżeli jest ich więcej – nawet kilka razy więcej. Jeżeli okaże się, że wybrana przez nas zanęta smakuje rybom, możemy trzymać je w jednym miejscu nawet przez kilka dni.
Niektóre ryby, np. leszcze lub liny, lubią siekane dżdżownice, ale nie pogardzą też małymi kulkami proteinowymi oraz kukurydzą z puszki. Warto przygotować jakiś nośnik dla swojej zanęty, np. kulki z chleba z dodatkiem mączki rybnej czy zapachów do ciast – dzięki temu możliwe stanie się nęcenie ryb nawet daleko od brzegu, a także pobudzony zostanie apetyt ryb.
Najlepiej zanęcać codziennie, jednak oczywiście nie jest to obowiązkowe. Niektórzy wędkarze zanęcają co drugi, trzeci dzień, a i tak udaje im się utrzymać ryby w łowisku przez pożądany przez siebie okres. Wszystko zależy od ilości ryb, rodzaju zanęty… a także szczęścia.
Kilka słów na temat nęcenia ryb drapieżnych.
Zasady zanęcenia przedstawiono na poniższym filmie.
Punktowe zanęcanie ryb przez małego Tomka zobaczysz na poniższym filmie.