Gdy kończy się okres wakacji, dzieci cieszą się ostatnimi chwilami wolności, organizują ostatnie wyjazdy i zaczynają nerwowo myśleć o rozpoczynającym się roku szkolnym. Kiedy nasze pociechy wykorzystują maksymalnie końcówkę przerwy letniej, my powinniśmy pomyśleć o zapewnieniu im odpowiednich warunków do zdobywania wiedzy, w ciągu najbliższych dziesięciu miesięcy. Kluczem do efektywnej pracy dziecka w domu jest zaaranżowanie mu przestrzeni sprzyjającej aktywnemu myśleniu, pozbawionej elementów rozpraszających.
Rozpoczęcie roku szkolnego wiąże się nie tylko ze stresem, ale i z obowiązkami. Zabawki zostaną wymienione na zeszyty, co nie jest miłym doświadczeniem. Zmianom w organizacji życia powinna towarzyszyć zmiana otoczenia. Jeżeli przeorganizujemy odpowiednio pokój dziecka, również w domu będzie ono czuło, że należy zmienić priorytety i przestawić się na tryb „naukowy”.
Oczywiście zależne jest to od wieku mieszkańca odnawianego pomieszczenia. Jeżeli dziecko jest starszym nastolatkiem samo już wie czego potrzebuje i potrafi odpowiednio zaaranżować swoje lokum. W tym wypadku możemy jedynie rozważyć zmianę biurka, jeżeli nie odpowiada ono już wielkością dziecku. Sprawdźmy też czy krzesło jest ergonomiczne i pozwala zachować odpowiednią postawę. Podobnie rzecz ma się z oświetleniem i miejscem do trzymania książek i zeszytów.
W pokoju, w którym wszytko jest od lat na swoim miejscu również warto dokonać jakiejś zmiany – może nowe zasłonki, kolor na ścianach? – Pamiętajmy, że nowy pokój to nowe motywacje!
Przy młodszych dzieciach musimy samodzielnie wykonać plan. Ważne jest odpowiednie podzielenie przestrzeni na tą do nauki i do zabawy. Nie powinny one się nakładać. Jeżeli dziecko uczy się przy biurku, przy którym następnie się bawi to pozostawiane zabawki będą kusić do zrobienia przerwy w czytaniu i przynajmniej do ucieczki myślami do przyjemniejszych zajęć.
Stwórzmy więc kącik do nauki i kącik do zabawy. Warto znaleźć trochę miejsca koło okna – najlepiej doświetlonej przestrzeni w pokoju i tam postawić biurko, dodać obok regał na książki. W innym, niewidocznym z „małej pracowni” zakątku ułóżmy zabawki. Strefy dobrze podzielić meblem, parawanikiem, tablicą na której uczeń będzie mógł rysować i pisać lub innym nadającym się elementem, który już mamy, a wiąże się z zainteresowaniami dziecka.
Biurko należy dobrać odpowiednio do wzrostu dziecka. Najlepsze są z możliwością regulacji, ponieważ wtedy będzie ono rosło razem z właścicielem. Blat powinien być odpowiednio duży tak, aby zmieściły się na nim wszystkie potrzebne przybory, ale nie na tyle żeby dziecko miało problemy z sięganiem po przedmioty. Zaleca się maksymalne wymiary 80 x 180 cm. Dodatkowo warto zadbać o obecność szafek i szuflad niezbędnych do przechowywania.
Jeszcze ustawienie biurka – dobrze, aby doświetlane było jak największą ilością światła dziennego. Lokalizując mebel obok okna postawmy go dłuższą krawędzią wzdłuż ściany lub bokiem. W drugim przypadku istotne jest to, którą ręką pisze nasz maluch. Jeżeli prawą niech lewa krawędź będzie równoległa do okna, a jeżeli lewą to prawa.
Odpowiednie krzesło ma duży wpływ na to jaką postawę w trakcie nauki przyjmuje dziecko. Zły wybór może być przyczyną skrzywienia kręgosłupa. Kupmy krzesło obrotowe, typowo biurowe. Mają one regulowana wysokość siedziska, odchylane oparcie i możliwość zmiany wysokości ustawienia podłokietnika. Na rynku dostępne są różne wzory i któreś z pewnością przypadnie do gustu dziecku :)
Kolejnym elementem przy biurku jest ustawiana na nim lampka. Oświetlenie z kolei ma bardzo ważny wpływ na wzrok użytkownika. Musi zapewnić dobrą widoczność i sięgać do wszystkich ważnych punktów – zeszytu, w którym dziecko pisze, ale i książek w których zapisane są treści zadań. Aby mieć pewność ze lampka spełnia wymagania można kupić taka z regulowanym uchwytem – można ją oddalać i przybliżać. Przy młodszych dzieciach zrezygnujmy z modeli metalowych, które nagrzewają się i mogą poparzyć.
Wybierzmy żarówkę świecącą światłem żółtym o dużej mocy. Światło białe wydaje się być jaśniejsze, ale męczy nasz wzrok a za to żółte imituje światło słoneczne.
Dziecko musi mieć gdzie trzymać swoje pomoce naukowe, móc łatwo utrzymać w nich porządek i szybko odnaleźć potrzebne materiały. Dobierając dodatkowe szafki pamiętajmy, żeby nie były one zbyt wysokie i wyższe półki były dostępne dla małej osóbki.
Dziecko ma czuć się dobrze w swoim pokoju, ale musi on pozwolić na skupienie się na nauce. Dlatego ważne jest to, aby kolory ścian nie były zbyt krzykliwe tylko stonowane i ogrom elementów nie przytłaczał. Wskazane są oczywiście ozdobniki, kolorowe mebelki, ciekawe uchwyty, ale umieszczajmy na oknie przy biurku klatki z chomikiem przykuwającym uwagę ani nie stawiajmy w zasięgu ręki dziecka telewizora.