Wiele osób z pewnością ze mną się zgodzi, że ból zęba to jedna z najbardziej dokuczliwych dolegliwości. Gdy tylko się pojawi, powinniśmy jak najszybciej udać się do lekarza stomatologa i określić jego przyczynę.
Jednak jak sobie poradzić w sytuacji, kiedy ból zęba dopadł nas w weekend lub w święto, kiedy nie przyjmuje żaden stomatolog? Już nasze babki znały dziesiątki sposobów na bolący ząb, zapoznajmy się więc z kilkoma sprawdzonymi, doraźnymi sposobami, które mogą przynieść chwilową ulgę.
Każdy chyba słyszał o zbawiennym działaniu goździków na bolący ząb. Można goździk rozgryźć, przykładać na bolący ząb w całości lub roztarty rozsmarować w okolicy bolącego zęba.
Znacznie skuteczniejszy od samego goździka jest olejek goździkowy, stosowany rozrzedzony olejem roślinnym, lub z oliwek, lub samodzielnie. Głównym składnikiem (ok. 90%) olejku goździkowego jest eugenol, posiadający silne właściwości przeciwbólowe.
Są dwa sposoby używania tej metody. Nacieranie taką roztartą aspiryną dziąseł wokół bolącego zęba lub wsypywanie aspiryny w dziurę w zębie. Sposób doraźny – nie przynoszący jednak znaczącej ulgi przy silnych bólach, polecany raczej przy tych mniej intensywnych, gdy nie można doświadczyć natychmiastowej pomocy lekarskiej.
Fluor poza innymi właściwościami posiada również działanie przeciwbólowe, a sam masaż dziąsła wokół bolącego zęba, również odniesie skutek przynosząc ulgę.
Nasmarowanie dziąseł wokół zęba jodyną powinno przynieść nam ulgę gdyż jodyna posiada właściwości dezynfekujące oraz przeciwbólowe.
Dość dziwna, a jednak skuteczna metoda. Otóż należy nasączony spirytusem wacik lub przekrojony ząbek czosnku włożyć sobie do ucha, ale uwaga – do ucha po przeciwnej stronie głowy niż bolący nas ząb. Nikt co prawda nie wie, jak działa ta metoda, ale jest stosowana i ponoć skuteczna. To jedna z tych metod, które w bólu zęba warto wypróbować, bo nic nie zaszkodzi, a może pomóc, a wacik i spirytus lub ząbek czosnku ma w domu chyba każdy z nas.
Sposób raczej dla pełnoletnich. Należy przepłukać bolący ząb kieliszkiem schłodzonej, zimnej wódki. Alkohol posiada podobnie jak jodyna właściwości dezynfekujące i przeciwbólowe. Przynosi jednak ulgę krótkotrwała i należy pamiętać o tym, by nie przesadzać z nadmiarem wódki – po wypiciu zbyt dużej jej ilości możemy rzeczywiście zapomnieć o bólu zęba, jednak na drugi dzień zapewne powróci on i będzie dokuczał nam nie tylko ból zęba.
Płukanie bolącego zęba wywarem z szałwii Należy zaparzyć kilka torebek szałwii, przestudzić wywar i płukać nim sobie jamę ustną. Szałwia ma znane powszechnie właściwości bakteriobójcze i odkażające, polecana jest na wszelkie dolegliwości jamy ustnej, dlatego warto mieć w domu opakowanie suszonej szałwii, gdyż są to częste przypadłości.
Do dziurki w zębie należy nasypać sobie kilka ziarenek soli. Ból powinien się znacznie zmniejszyć.
Przygotowany wcześniej (ok. 2 tygodni) roztwór pszczelego kitu rozpuszczonego w spirytusie, należy używać przykładając nasączony w tym roztworze wacik do bolącego zęba. Kit pszczeli i wszelkie produkty pochodzenia pszczelego są doskonałym panaceum na wiele dolegliwości, warto więc zaopatrzyć się w nie i trzymać w domowej apteczce lub też zażywać profilaktycznie.
Doraźną krótkotrwałą ulgę powinno przynieść również potarcie bolącego zęba cytryną, która działa antyseptycznie.
Również żucie cebuli powinno dać podobny efekt jak cytryna – cebula ma właściwości antyseptyczne, a to zwykle właśnie drobne zakażenia powodują bóle zęba. Ma też właściwości lekko znieczulające.
Należy wkropić 2-3 krople ekstraktu z wanilii, powinno przynieść ulgę, ma podobne do olejku goździkowego działanie. Jest to jednak działanie krótkotrwałe i objawowe, może pomóc wówczas, gdy na przykład nie mamy w domu nic przeciwbólowego, a na wizytę u dentysty trzeba poczekać na przykład do rana.
Plasterek obranego ziemniaka należy przyłożyć do bolącego zęba i przytrzymać przez kilka minut. Podobno jak twierdzą stosujący tą metodę – działa. Ciężko jednak wywnioskować, na czym to dobroczynne działanie ziemniaka na ból zęba miałoby polegać.