W dzisiejszych czasach czytanie książek zostało całkowicie zdominowane przez gry komputerowe, telewizyjne, filmy DVD czy telewizor. Świat bogaty w najnowsze technologie jest dla dziecka o wiele ciekawszy niż stara, rozpadająca się książka. Jednakże żadna gra ani żaden nawet najnowszy komputer nie zastąpi maluchowi tego, co może dać mu książka – takiego zdania są psychologowie.
To właśnie książki korzystnie wpływają na rozwój wyobraźni, uczą skupienia i koncentracji, ułatwiają zapamiętywanie, jak również przekładają się na rozwój zainteresowań. Jednak, jak oderwać malucha od telewizora czy komputera dla nudnej jego zdaniem książki?
Słowo drukowane też ciekawe
Aby droga do sukcesu była usłana różami, nasze dziecko trzeba pozytywnie nastawić do książek już od małego. Dlatego bądź dla niego przykładem i pokaż, że czytanie książek sprawia Ci wielką frajdę.
Nic na siłę. Jeśli zaczniesz zmuszać malucha do czytania, wtedy będzie on nastawiony do tego „anty”. Zamień się rolami i pomyśl, jak Ty byś się czuła, gdyby ktoś próbował zmuszać Cię do czegoś, na co absolutnie nie masz ochoty.
Nie wymagaj, aby czytało codziennie, ale również nie zaniedbuj tego. Możesz wpisać do waszego planu tygodnia jeden dzień, który oboje poświęcicie na czytanie. Nawet jeśli smyk na początku będzie stawiać opory, to po jakimś czasie zauważy, że może to być świetna zabawa, w jakiej uczestniczy cała rodzina.
Kieszonkowe na książki
Doskonałym pomysłem jest wprowadzenie kieszonkowego z przeznaczeniem na książki. Niech dziecko samodzielnie wybierze sobie lekturę dla siebie. Jeśli smyk interesuje się zwierzętami, to w niedługim czasie zbierze całą pokaźną kolekcję książek o tej tematyce.
A może prenumerata czasopisma dla dzieci? Jeśli Twoja latorośl interesuje się roślinami i zwierzętami, to może by zacząć kolekcjonować National Geographic? Nie tylko zmobilizujesz malucha do czytania, ale również do zapoznawania się z otaczającym go światem.
Nie wstydź się czytać głośno – to najlepszy sposób na zachęcenie do samodzielnego czytania. Dlatego starsze rodzeństwo może czytać młodszemu. Jeśli masz w domu nastolatka i jego zdaniem czytanie na głos jest banalne, możesz wziąć go podstępem. Mając w ręku gazetę przeczytaj zupełnie przypadkowo jeden z artykułów.
Biblioteka
Pomyśl o zrobieniu w domu miejsca przeznaczonego na biblioteczkę. A może w pokoju smyka urządzisz kilka półek na książki? Mając je na widoku, prędzej czy później skusi się na jej przeczytanie.
Udaj się ze swoją pociechą do biblioteki, niech zobaczy na własne oczy, jak fascynujące to miejsce. Nie zapomnij o przedstawieniu bibliotekarza. Z jego pomocą zachęćcie dziecko do czytania. Pozwól mu zwiedzić bibliotekę. Wraz z bibliotekarzem możecie go poprowadzić po świecie książek i opowiedzieć coś więcej o nich. Najlepiej robić to w sposób interesujący i trafiający do młodego człowieka.
Jak jeszcze zachęcić do czytania?
Nieustannie zachęcaj dziecko do czytania. Nie przejmuj się, jeśli nie zapalisz w nim iskry fascynacji do czytania od razu. Metoda prób i błędów idź konsekwentnie do celu. Dlatego pomyśl o dobraniu lektury idealnej do wieku i zainteresowań dziecka. Jeśli jednak dana książka nie przypadła Twojej latorośli do gustu, nie przejmuj się. Widocznie nie trafia do niego to, co czyta. Nawiasem mówiąc, czy Ty też przeczytałaś wszystkie książki, jakie trafiły Ci do rąk?
Kupuj książki nie tylko dla dziecka, ale również dla Ciebie. Pozwalaj, aby smyk do nich zaglądał. Opowiadaj, jak ciekawe historie tam przeczytałaś.
Może się zdarzyć, że maluch sam przyjdzie do Ciebie i będzie chciał poczytać. Choćbyś padała z nóg i marzyła jedynie o łóżku, to jednak nie odprawiał go z kwitkiem. Uzbrój się w cierpliwość i zacznij słuchać.
Szalenie istotne jest, aby smyk miał swoje hobby, a Ty za sprawą książek będziesz mogła je nieco rozwinąć. Chwal swoją pociechę za każdą przeczytaną lekturę. W ten sposób zmotywujesz dziecko do sięgania po kolejne. Na koniec pamiętaj, aby podyskutować z nim o treści danej lektury. Pytaj, czy mu się podobała, jeśli tak, to co najbardziej itp.
