Jak rozsądnie korzystać ze słońca?
Zbyt długie przebywanie na słońcu to dla naszego organizmu wysiłek porównywalny z przebyciem ośmiu kilometrów piechotą. Dlatego warto robić przerwy i zadbać o swoje ciało.
Słońce to doskonały lek na wiele dolegliwości. Podnosi odporność, wzmacnia kości i wyzwala w nas dobry humor. W promieniowaniu słonecznym znajduje się witamina D, która jest bardzo ważna dla naszego organizmu. Według niektórych niedawno przeprowadzonych badań, może zmniejszać ryzyko zachorowalności na niektóre nowotwory, w szczególności raka piersi i raka jelita grubego. Przebywać na słońcu powinny osoby z cukrzycą i zapaleniem stawów. Jedyny warunek jest taki, aby rozsądnie z niego korzystać. Nie potrzeba leżenia plackiem kilku godzin na plaży, aby wszystkie te cenne właściwości zdobyć. Z powodzeniem wystarczy kwadrans na słońcu z odsłoniętymi przedramionami
Osiem zasad bezpieczeństwa na słońcu
- Krem z filtrem zawsze nakładamy na godzinę przed wyjściem na dwór. Tyle czasu potrzeba, aby specyfik zdążył się wchłonąć i wytworzyć barierę ochronną.
- Smarując się kremem, nie zapominamy o uszach, stopach i karku. Wielokrotnie nie zaprzątamy sobie głowy tymi okolicami, podczas gdy skóra na nich jest bardzo delikatna i najszybciej narażona na poparzenia.
- Kosmetyku nie nakładamy raz na cały dzień. Zabieg powtarzamy co dwie godziny. I niekoniecznie wtedy, gdy korzystamy z kąpieli słonecznych, a leżymy tylko na ręczniku. Pamiętajmy, że preparat ściera się i skóra traci go poprzez pocenie.
- Wychodząc z wody, musimy niezwłocznie posmarować się kremem ponownie, ponieważ woda osłabia jego działanie. I nawet kosmetyki wodoodporne nie dają nam 100 procentowej ochrony, ponieważ w pewnym stopniu również zmywają się ze skóry.
- Wychodząc na słońce, pamiętamy o nakryciu głowy. Żaden nawet najlepszy kosmetyk nie ochroni nas przed słońcem. Promieniowanie UVA i UVB są zbyt silne. Dlatego w słoneczny, upalny dzień pamiętajmy, aby na głowę założyć czapkę albo kapelusz (im szersze rondo, tym lepiej), a także załóżmy przewiewne ubranie, które zakryje ciało.
- Kremów z filtrem powinniśmy używać nawet wtedy, gdy nasze ciało jest pięknie opalone. Mitem jest myślenie, że złota opalenizna chroni nas przed promieniowaniem i zabezpieczać muszą się tylko osoby z jasną karnacją.
- Między 11.00 a 15.00 starajmy się nie wychodzić z domu. Wówczas promieniowanie UVB jest najsilniejsze, a to właśnie ono odpowiada za poparzenia skóry.
- Nigdy nie używajmy kremów z poprzednich lat, które zostały już otwarte. Nie posiadają już substancji ochronnych, które zabezpieczają nasze ciało.
S.O.S.
Z pewnością wielu z nas przynajmniej raz w życiu zdarzyło się wrócić do domu z czerwoną, piekącą skórą. Wtedy ukojenie przyniesie chłodna kąpiel. Równie dobre efekty przynosi obłożenie się chłodnym jogurtem lub zsiadłym mlekiem. Błyskawiczne efekty będą także wtedy, gdy zrobimy sobie okład z zawiniętych w ręczniku kostek lodu.
Jeśli mimo wszystko żaden z powyższych sposobów nie zadziałał, a dodatkowo pojawiły się dreszcze, gorączka i bolesne pęcherze, wtedy jak najszybciej należy zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu.
