Jak poradzić sobie z grypą żołądkową?
Z grypą żołądkową zetknął się pewnie każdy z nas, przynajmniej raz w życiu. Optymalne warunki do zarażenia panują w miejscach dużego natężeniach ludzi.
Często bywa tak, że w jednym zakładzie pracy regularnie po kilka osób dziennie odchodzi na zwolnienie lekarskie właśnie z powodu popularnej „jelitówki”.
Przyczyny grypy żołądkowej
Grypą żołądkową nazywamy chorobę wirusową o dość ciężkim przebiegu, trudną do wyleczenia. To wirusowe zapalenie przewodu pokarmowego, objawiające się typowo dla tego rodzaju schorzeń. Wywoływana jest najczęściej przez rotawirusy i choć zwie się „grypą”, to nie jest z nią związana biochemicznie. Zarazić się nią możemy przez kontakt z osobą chorą, drogą kropelkową lub przez kontakt z przedmiotami, których ta osoba dotykała.
Dlatego nie ma nic dziwnego, że gdy jedna osoba w domu zachoruje na grypę żołądkową, zaraz po niej chorują kolejne. Choroba roznosi się głównie przy nieodpowiedniej higienie, dlatego w sezonie należy dokładnie myc ręce, unikać dotykania ust, oczu, nosa. Również niedokładne wietrzenie pomieszczeń, w których mogą gromadzić się wirusy oraz picie nieprzegotowanej wody może mieć fatalne następstwa.
W praktyce jednak wiemy dobrze, jak ciężko nawet zachowując podstawowe zasady higieny ustrzec się przed chorobami zakaźnymi. Dlatego też lepiej zawczasu poznać zasady postępowania w przypadku jelitówki oraz to, jak można ją szybko rozpoznać.
Objawy grypy żołądkowej
Objawia się ona zwykle jak grypa połączona z zatruciem pokarmowym. A więc występuje dość wysoka temperatura i pojawiają się bóle brzucha równolegle z ostra biegunką, wymiotami. Wymiotować możemy nawet kilkanaście razy dziennie. Oczywistym jest więc, że osoby chore nie powinny w tym czasie wychodzić z domu, a wręcz powinny być jak najlepiej przygotowane na nagłe wymioty czy biegunki. Do tego dochodzi ogólne osłabienie, wycieńczenie i brak apetytu – wszystko to „zasługa” gwałtownego przeczyszczania organizmu, które pozbawia go składników odżywczych, a więc i sił witalnych.
Jak pomóc osobie chorej na grypę żołądkową?
Osoby chore powinny przeleżeć grypę w domu, aż do ustąpienia objawów. Najlepiej, by w tym czasie leżeć w łóżku i dużo wypoczywać. Chorzy w czasie trwania choroby tracą bardzo dużo płynów i elektrolitów, dlatego należy im podawać duże ilości wody, herbatek ziołowych, najlepiej z miętą, która ukoi podrażniony żołądek.
Dobrze jest też podawać im lekko osoloną wodę, by uzupełnić organizm w elektrolity. Dobrze jest też spożywać większe niż zwykle ilości nabiałów, głównie jogurtów, kefirów, które zawierają żywe kultury bakterii. Zaletą takiej diety jest również to, że chłodny, lekkostrawny jogurt jest łatwiej przyjmowany przez osoby chore niż inne posiłki. Ponadto, nabiał pomaga na wymioty, łagodzi odruch wymiotny.
Co ciekawe, czasem poprawa następuje po piciu coli. Można więc tego sposobu spróbować, by nieco ulżyć sobie w chorobie. Poza tym tak naprawdę nie ma jednoznacznego sposobu na wyleczenie choroby u osób dorosłych, jak tylko jej „przeleżenie”.
Dzieci i osoby upośledzone po zaobserwowaniu objawów powinny zostać hospitalizowane. U osób dorosłych choroba trwa 2-5 dni i nie ma zbytnio możliwości skrócenia jej czasu. Należy ją jedynie przeczekać, unikać jedzenia potraw i picia napojów, które pogłębiają dolegliwości, czyli powodują wymioty i biegunki, natomiast zażywać te, które zmniejszają dolegliwości. Poleca się także zażywanie ibuprofenu na gorączkę i ogólne bóle ciała.
Grypa żołądkowa bardzo często przytrafia się w sezonie grypowym, czyli jesienią i zimą. Nie jest choroba groźną, o ile jest odpowiednio prowadzona. Nie wymaga raczej konsultacji z lekarzem, gdyż każdy z nas doskonale potrafi radzić sobie z tym, co sygnalizuje jego organizm. Lekarz nie zaleci raczej nic innego jak tylko uzupełnianie diety w płyny i elektrolity oraz wypoczywanie, a to akurat każdy z nas sam potrafi sobie zalecić.
Zwykle przy grypie żołądkowej działamy instynktownie, a więc pozbywamy się tego, co nam zalega w żołądku jak najczęściej, unikamy drażniących potraw i napojów, staramy się odpoczywać – bo i tak na nic innego nie mamy siły. Na szczęście w przypadku tej choroby ustąpienie objawów oznacza powolne zdrowienie, tak więc po kilku dniach męczarni powinniśmy raczej opanować swoją chorobę.
